Skip to main content
Autentyczność w pasji

Autentyczność w pasji

By Izabela Mrozińska Art

Izabela Mrozińska Art zapraszam na rozmowy i refleksje o byciu autentycznym w pasji.
Available on
Apple Podcasts Logo
Google Podcasts Logo
Pocket Casts Logo
Spotify Logo
Currently playing episode

Ania Sama- To są momenty, kiedy znajduje się swoje niebo

Autentyczność w pasjiJul 23, 2020

00:00
44:31
Błogosławieństwo akceptacji i wytrwałości

Błogosławieństwo akceptacji i wytrwałości

W tym odcinku opowiadam o ostatnich doświadczeniach związanych z akceptacją, wytrwałością, odpowiedzialnością i nawykach.

Feb 24, 202419:36
Całkiem udane życie

Całkiem udane życie

Podcast o życiu w doświadczaniu.

Jan 30, 202414:13
Ewa Wilczyńska-Saj- Podróże z potrzeby serca

Ewa Wilczyńska-Saj- Podróże z potrzeby serca

Z Ewą Wilczyńską-Saj spotkałyśmy się na Gdyńskich Warsztatach Podróżniczych w ubiegłym tygodniu, na których opowiadała o Wyspie Wielkanocnej i o tym, jak bardzo pokochała to miejsce i jak bardzo lubi do niego wracać.

Ewa ma dar opowiadania i ciepły, ujmujący głos.

Jej opowieść zainteresowała mnie tak bardzo, że postanowiłam się z Nią spotkać i porozmawiać o tym, co ją do podróży pociągnęło czego w nich szuka?

Jak bardzo ją rozwinęły wewnętrznie i zewnętrznie.Jak to podczas wywiadów na moim kanale, było głęboko i z pasją :)

Dec 27, 202301:05:51
Haevn- koncert w Warszawie

Haevn- koncert w Warszawie

Na koncert zespołu Haevn czekałam od ładnych paru lat.

Grał je tylko w Holandii, więc nawet planowałam wyprawę do kraju Niderlandów.

Dlaczego?

Ponieważ jednym z moich życiowych celów jest realizacja muzycznych marzeń.

A, że twórczość holenderskiego zespołu mocno oddziałuje na moje emocje, to bardzo chciałam to marzenie spełnić.

Nic więc dziwnego, że kiedy w maju tego roku usłyszałam, że Haevn zagra w Polsce, mega mnie to uradowało.

Kupiłam bilet i czekałam.

Co jest takiego w tym zespole, że mnie do niego przyciągnęło?

A no z całą pewnością łączenie muzycznych stylów: inde popu, akustyczno-symfonicznego brzemienia z elektroniką.

Mam słabość do pianina i wiolonczeli, bo po prostu pięknie brzmią na scenie i tyle. A u Haevn jest tego sporo.

Co jeszcze? Niewątpliwie głos i zachowanie sceniczne wokalisty zespołu- Marijna.

Jest on trochę tak anielsko brzmiący (o ile ktoś, kiedyś słyszał głos anioła).

Taki szlachetny, a jego obecność na scenie z całą pewnością magnetyzuje.

Nie znałam wcześniej historii, które podczas koncertu opowiadali Marijn i twórca Haeven Jorrit.

Ale nie wierzę w życiowe tzw. "przypadki losowe". Zbyt wiele bowiem miałam już sytuacji, w których po prostu wiedziałam, że dane spotkanie, dana nauka, dana muzyka, tekst były gdzieś tam dla mnie już przygotowane i miały do mnie trafić.

Trzeba jednak umieć to dostrzec i otworzyć na to własne serce. Przyjąć to, co życie ma ci do zaoferowania i pójść za tym, w tym danym momencie.

Podobnie było więc z twórczością holenderskiego zespołu.

Lubię patrzeć, kiedy ludzie odczuwają spełnienie w tym, co robią. Kiedy na ich twarzach widać skupienie i radość. Czas wtedy jakby się zatrzymuje. Tak właśnie jest na koncertach, które opowiadają jakąś fabułę.

Głęboko wierzę w terapeutyczną rolę muzyki, że płynąca ze sceny energia miesza się z energią słuchacza i wówczas wspólnie zaczynają tworzyć przepiękną symbiozę.

Ostatnio miałam rozbrat z koncertami. Przestały być dla mnie tak ważne, jak kiedyś.

Zbyt duża ich ilość spowodowała przesyt.

Koncertowa dopamina została wypstrykana.

I bardzo dobrze, bo mogłam teraz już inaczej smakować muzykę graną na żywo.

Ze świeżą głową i sercem oraz wyciszeniem wybrałam się więc do Warszawy.

Parę minut po 19:30 w warszawskiej Scenie Relax rozpoczęła się słowno-muzyczna opowieść, do którego wysłuchania zaprosił mnie zespół Haevn.

Tak wysłuchania a co ważniejsze usłyszenia tego, co miał do przekazania.

A jakaż to jest ta owa historia Holendrów Marijna i Jorrita?

Myślę, że podobna do wielu z nas.

Być może nie dosłownie i nie w całości, ale jednak jest tak bardzo bliska...

Dla obydwu, na pewnym etapie ich życia, muzyka stała się terapią, kiedy jeden zatracił sens życia i zdał sobie sprawę ze szkodliwości własnych nawyków, a drugiego na parę lat przykuła do łóżka choroba.

Muzyka leczy i potrafi nadać sens ludzkiemu istnieniu, jest niczym rzucona przez wszechświat niewidzialna kotwica, której się chwytamy, by wypłynąć na brzeg i nie pójść na dno.

Jorrit zdał sobie sprawę, że aby być znowu szczęśliwym człowiekiem, musi opuścić własną strefę komfortu nawyków, które go zniewalały. Wkroczyć na nowe, nieznane terytorium zmiany.

Poprzez to trudne doświadczenie przyszła do niego inspiracja do stworzenia utworu pt.

"Welcome the wind". ....

Linki do przytoczonych w podcaście utworów:

"Welcome the wind"

https://www.youtube.com/watch?v=gNjYLpOSNi8

"The other side of the sea"

https://www.youtube.com/watch?v=SWFDZ33ySJg

"Where the heart is":

https://www.youtube.com/watch?v=tDQyuhy3BV

Nov 18, 202312:04
8 gór

8 gór

Lubię takie miejsca, jak Kino Cameralna Cafe w Gdańsku, które ma klimat, w którym nie ma tłumów, do którego przychodzi się po to, żeby doświadczyć ludzkich emocji.

Spotkać się ze światem bohaterów pokazywanych na ekranie.

Zanurzyć się na ponad 2 godziny, zatrzymać i zastanowić.

Film pt. "8 gór", na którym byłam opowiadał o relacji dwóch przyjaciół.

O odkrywaniu własnego miejsca w swoim życiu i w swoim sercu.

O poznawaniu poprzez słowa i góry ojca, z którym nie miało się w dzieciństwie dobrej relacji. Ojca, który przez całe życie długo pracował, a którego nie było w dniu codziennym dla syna.

Ale także ojca, który przez kilka tygodni w roku oddawał się własnej pasji chodzenia po górach, którego wówczas twarz rozświetlała się radością i spełnieniem.

Bohater poznaje takiego tatę już po jego śmierci. Uświadamiając sobie utracony czas, ponad 10-letnie wzajemne milczenie, które kończy smutne odejście..

I to jest moment zwrotny w życiu narratora filmu- Pietra, który dotychczas żył w bezsensie nałogów, nie satysfakcjonującej pracy, wiecznych imprez.

Pietra, który nie miał celu, głębokich relacji, który po prostu nie czuł.

Pietra, który powtarzał los tego ojca, który był ciągle w pracy, której nie lubił, która wpędzała go we frustrację i w gniew.

W filmie padają słowa:

"Nigdy nie będę taki, jak ty", czy standardowe "Na marzenia jeszcze będziesz mieć czas".

I co ciekawe opowieść głównego bohatera wcale nie jest taka jednoznaczna, jakby się mogło wydawać, że spełnianie marzenia załatwia w życiu wszystko.

Bo tak naprawdę wybór jego przyjaciela- Bruna doprowadził go do tragedii a z kolei jego wybór skierował go do życia będącego wędrówką, odnalezienia wewnętrznego spokoju, bliskiej relacji z kobietą oraz z własną matką. Do życia pisarza i człowieka obecnego, wspierającego i empatycznego.

Kiedy wracałam z kina i zastanawiałam się nad życiem i wyborami narratora filmu i jego przyjaciela, to uświadomiłam sobie, że ważne jest bycie otwartym na to, co się nam w życiu wydarza.

Otwartym na to, że marzenia mogą i ewoluują w naszym życiu, tak jak zresztą i my.

Nie jesteśmy i nie musimy być przywiązani tylko do jednej pracy, pasji, zainteresowania, miejsca, czy człowieka.

Możemy i mamy być otwarci na nowe, inne, bo ono sprawia, że rośniemy, zmieniamy optykę i perspektywę.

Budujemy nasze zaufanie we większy plan Wyższej Siły i życiowej mądrości.

Choroba może nauczyć pracoholika odpoczynku.

Kontuzja u sportowca, mądrego eksploatowania własnego ciała.

Utrata bliskiej osoby, refleksji nad ważnymi relacjami w jego życiu.

I to właśnie z takich doświadczeń budowane są scenariusze na kinowe opowieści, które zostają w człowieku na dłużej.

By on coś poczuł, przestał wypierać, zastanowił się nad tym, co ON SAM lubi robić a czego sobie sam nieustannie dotąd odmawiał.

Z takich doświadczeń artyści tworzą wspaniałe dzieła, które się czuje, kiedy się je ogląda, czy kiedy się ich słucha.

Dopełnieniem tego wieczoru w kinie było w moim przypadku słuchanie płyty "Weda".

Poczułam, żeby ją włączyć, by jeszcze raz ją przeżyć w odniesieniu do własnego życia.

Dlaczego? Bo ona jest prawdziwa, tak jak ten film "8 gór" jest prawdziwy.

Nie przekoloryzowany, często surowy, pełen domysłów, niedopowiedzeń.

A to wyrasta z ewolucji człowieka, w tym kim jest i dokąd zmierza.

May 14, 202304:51
Joy

Joy

Obecnie odczuwam przemożną chęć życia w pełni radości.

Takiej radości, która wypływa z mojego wnętrza.

Tej czystej, niekontrolowanej i spontanicznej.

Takiej radości z dnia codziennego.

Będąc niedawno u rodziców, poczułam przemożną potrzebę aktywności fizycznej.

Jeszcze większej niż zazwyczaj.

Tym bardziej, że ciepła wiosenna pogoda, ewidentnie sprzyjała byciu na świeżym powietrzu.

A że moja fizyczność w 42 wieku mojego życia jest lepsza niż kiedykolwiek, to tym więcej mam energii, którą chcę spożytkować.

Jako dziecko wychowane w świecie bez internetu, czy transmisji telewizyjnych

kontakt ze sportem dużego formatu miałam poprzez słuchanie transmisji z meczów w radio.

A że dorastałam w województwie kujawsko-pomorskim, to taką topową drużyną był klub koszykówki z Włocławka, który regularnie bił się o medale Mistrzostw Polski.

Siadałam więc na parapecie w kuchni i słuchałam z zapartym tchem jak komentator przekazuje emocje na antenie radiowej, chłonęłam je całą sobą.

Na lekcjach wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nie mieliśmy Sali sportowej, na której mogłam się nauczyć grać.

Jednak tata zamontował własnoręcznie skonstruowany kosz z plecioną ze sznurków siatką.

Zaczęłam więc po prostu rzucać do kosza, dla zabawy, dla rywalizacji, dla ruchu.

Koszykówka była też swojego rodzaju więzią łączącą mnie z moimi bliskimi.

Mecze grane z bratem i kuzynostwem zapisały się w mojej pamięci i wyryły piękne wspomnienia.

Bo był to czas, w którym cieszyliśmy się jako dzieci z zabawy.

Czuliśmy czystą i niezmąconą radość z gry.

A coś takiego wszczepia się w człowieka i zostaje z nim na zawsze.

Tamtego dnia będąc u rodziców, kiedy w moich dłoniach znalazła się piłka moje ciało przypomniało sobie te wszystkie doświadczenia. Chciało ponownie poczuć czystą radość.

Kiedy wróciłam do domu zauważyłam, że przecież niedaleko jest boisko do koszykówki.

Nie zastanawiając się długo, kupiłam piłkę i zaczęłam ponownie regularnie grać.

Moje dłonie przypomniały sobie technikę rzutu i z dnia na dzień celność była coraz lepsza.

Poza tym cieszyło mnie samo bycie na świeżym powietrzu i ruch.

Teraz mogłam grać, bez poczucia lęku, który zawsze towarzyszył mi, kiedy będąc młodą dziewczyną co rusz doznawałam kontuzji stawów skokowych.

W całym swoim życiu miałam ich ponad czterdzieści.

Nigdy nie byłam wirtuozem gry, ale nie o to tutaj chodzi, lecz o to, że kiedy człowiek dąży do zdrowszego ciała i pozwoli zagościć w swoim wnętrzu radości, to zewnętrzne okoliczności ulegają przeobrażeniu.

Serce wypełnia się wdzięcznością i niczym nieskrępowaną wolnością.

Po blisko 20 latach ponownie w moim życiu zagościła koszykówka.

Nie planowałam tego, po prostu chciałam doświadczyć więcej radości w moim życiu, dlatego pojawiła się ona w takiej właśnie postaci.

Apr 25, 202303:40
Shata QS- Podążać za tym, co płynie

Shata QS- Podążać za tym, co płynie

Są osoby, z którymi czujesz głębsze połączenie.  

Czujesz więź, nie wiesz dlaczego tak jest. 

Coś Ciebie ciągnie do tego, żeby porozmawiać, dlatego po prawie 3 latach spotkałyśmy się z ShatąQS, żeby po prostu porozmawiać.  

Bogatsze o nowe doświadczenia i zmiany, które w nas zaszły dzielimy się tym, co przeżyłyśmy, co nas odmieniło.

Feb 07, 202337:29
Prostota

Prostota

Wczoraj pewien chłopak przywiózł mi do domu warzywa, które wspólnie z rodziną uprawia na polu. Kiedy otworzyłam mu drzwi poczułam energię miłości, oddania, pasji, troski względem tego, co robi.

Delikatność z jaką podawał mi sałatę, czy pomidory sprawiła, że poczułam, że to jest coś innego, coś głębszego niż kupowanie warzyw z bezosobowego sklepu, który wszędzie wygląda tak samo.

Bo ten człowiek tą sałatę i te pomidory wyrywał z ziemi, z której wyrosły. Dał im swój czas, swoją pracę, swoją uwagę i wyrosły pięknie.

Niczym nie przypominały tych idealnych, bez skaz leżących na półkach supermarketu.

Miały swoje rany, swoje zadrapania, grudki ziemi, czasem dziwne, odjechane kształty.

Ale właśnie to miało swój urok, bo one były jakieś. I od razu poczułam ich aromat, ich radość z tego, że trafiły do domu kogoś, kto na nie czekał, kto się na nie cieszył.

I to są niby tylko warzywa... ale ich symbolika, energia przypominają mi człowieka.

Tego nieidealnego, ze swoimi zadrapaniami, ranami, nabytymi przez lata doświadczeń, które zebrał.

Nie tego sztucznego, bez emocji, wypucowanego z toną makijażu, że aż twarzy nie widać i z pustym spojrzeniem i nałożonym uśmiechem, który nie ma nic wspólnego z autentyczną radością.

I ten chłopak, który przywiózł mi warzywa był właśnie taki nieidealny, ale idealny w prostocie swoich gestów i słów, bo było czuć, że robił to z serca.

I to się zupełnie inaczej odbiera, od takiego człowieka chce się przyjmować, bo od niego czuć pasję i miłość. Nasze spotkanie trwało zaledwie minutę, lecz jakże cenna to była chwila.

Kiedy człowiek wyłamuje się z mechanicznego systemu życia, to zaczyna zauważać właśnie takie rzeczy. Zaczynają go cieszyć czynności, na które kiedyś nie zwracał prawie żadnej uwagi i stopniowo wprowadza wtedy już inną energię do swojego życia.

Dostrzega, że ma ono znaczenie i składa się z przeżytych chwil i nabywanych po drodze doświadczeń.

I to, co kiedyś było czymś zwykłym i mało znaczącym nabiera już innego kontekstu. Jak ciepła herbata wypita po długiej wędrówce w mroźny dzień, bo wtedy zaczynamy ją doceniać, bo ma dla nas już inną wartość- większą i głębszą.

Człowiek zaczyna odczuwać rytm życia, uczyć się dostrzegać drobiazgi i czerpać z nich autentyczną radość. Jak z codziennego spaceru po lesie, jak z regularnych ćwiczeń kręgosłupa, by lepiej mu służył.

W prostocie jest siła, jest moc. Ona wyostrza nasze zmysły, bo pokazuje różnorodność. Jak te warzywa, każde w innym kształcie. Jak człowiek, każdy inny w swej indywidualności.

I ja już wiem, że będę kupować warzywa u tego człowieka, bo otrzymałam coś, czego nie dostanę nigdzie indziej. OSOBOWOŚĆ, ENERGIĘ MIŁOŚCI, PASJI I ODDANIA WOBEC TEGO, CO SIĘ ROBI.

Dlatego szukam muzyki, która opowiada, nauczycieli, którzy doświadczyli i ludzi, którzy kochali.

Nov 11, 202203:43
Te trzy utwory

Te trzy utwory

"Tęsknię sobie", "Baczyński" i "Sierpień".

Trzy wyjątkowe, utkane emocjami duety, które zawłaszczają głowę i serce słuchacza.

Zapraszam do wysłuchania podcastu.

Aug 21, 202205:04
Pasja i Strata

Pasja i Strata

Refleksja na temat pasji i straty.

Aug 15, 202206:17
Leo Pik- Sednem istnienia jest praca nad sobą

Leo Pik- Sednem istnienia jest praca nad sobą

Zapraszam do wysłuchania kolejnej rozmowy z Leo Pikiem.

Nie było wcześniej ustalonych pytań. Wywiad nie ma żadnych cięć.

Po prostu zaczęliśmy rozmawiać i pozwoliliśmy przenikać się wzajemnie energii.

Otwartość na głębokie przeżywanie życia, na doświadczanie życia jest czymś niezwykle cennym.

Dla mnie bezcennym, gdyż pozwala zajrzeć w swoje wnętrze i odnaleźć w nim ogrom bogactwa, które należy wydobyć na zewnątrz.

Kiedy zostawimy za drzwiami nasz wstyd, zwątpienie, porównywanie się do innych osób, to okazuje się, że mamy sporo do powiedzenia i zaoferowania.

Bez noszenia masek, pozwalamy sobie bowiem po prostu na istnienie i czucie świata, który nas otacza.

Bez oceny, bez oczekiwań. 

Na końcu wywiadu możecie usłyszeć utwór Leo Pika pt. "Cisza".


Jul 16, 202101:15:55
Ania Sama- Wyznaczyłam granice

Ania Sama- Wyznaczyłam granice

Zapraszam Was do wysłuchania mądrej rozmowy z Anią Samą i Jej debiutanckim albumie  pt. "Śnienie".

Rozmawiałyśmy z Anią o procesie zmian, których doświadczyła podczas tworzenia płyty.

Poruszyłyśmy temat fundamentalnej wartości prawdy, która jest w jej życiu kwestią najważniejszą.

Dzięki rozwojowi Ania stała się inna.

Jest bardziej świadoma swojego wewnętrznego głosu i intuicji, której zaczyna ufać a która coraz mocniej zaczyna ją prowadzić w życiu, dzięki czemu staje się ono barwniejsze i głębsze.

Ania zaczęła stawiać granice w relacjach i poszła mocno po swoje.
Zaryzykowała wydając oszczędności na spełnienie marzenia, ale dzięki temu powiedziała sobie TAK.

Ten wywiad jest nie tylko rozmową o muzyce, ale także o tym, że kobieta nie musi być definiowana tylko i wyłącznie poprzez macierzyństwo, czy bycie żoną.

Jul 10, 202101:06:17
Marzena i Andrzej z Feblika- Szczęście mają ci, którzy działają

Marzena i Andrzej z Feblika- Szczęście mają ci, którzy działają

Pewnego dnia dostałam maila od Andrzeja, który napisał do mnie wiadomość, że chciałby porozmawiać o tym, co wspólnie z Marzeną, jego żoną stworzyli.

Zaciekawił mnie na tyle, że zerknęłam czym jest Feblik, czyli portal który prowadzą i poczułam bijącą z tego miejsca mega fajną energię.

Uwielbiam słuchać opowieści o tym, w jaki sposób ludzie realizują swoje pasje i pomysły biznesowe.

Cieszę się, że Andrzej i Marzena poszli za głosem własnego serca i stworzyli miejsca, w których artyści- rzemieślnicy oraz twórcy mogą uczyć innych ludzi tego, co sami potrafią.

Mogą zarażać innych własną pasją i jednocześnie czerpać satysfakcję, kiedy uczestnicy warsztatów zaczynają się otwierać i przemieniać.

Nagle z osób zamkniętych stają się radosnymi, uśmiechniętymi istotami, gdyż mogli stworzyć coś swojego, unikalny ceramiczny kubek, czy rzeźbę z drewna.

Spełnianie dziecięcych marzeń jest niezwykle pasjonujące, tak jak niezwykłe jest mówienie sobie w życiu tak i działanie, na przekór lansowanym modom o wszechobecnym perfekcjonizmie.

Andrzej z Marzeną, dzięki Feblikowi, udowadniają, że nie perfekcyjność jest normalna, jest ludzka.

Zapraszam do rozmowy z ludźmi, którzy porzucili korporacyjne życie i zajęli się łączeniem ludzi pasji.

May 07, 202101:14:42
Ewa Wyszyńska i Piotr Grudziński- Mgły- Nic nie zdarza się dwa razy w tym samym kształcie

Ewa Wyszyńska i Piotr Grudziński- Mgły- Nic nie zdarza się dwa razy w tym samym kształcie

Kiedy człowiek wybiera w swoim życiu pójście za tym, co go woła, to pomimo strachu i obaw, jakie mu towarzyszą zawsze okazuje się, że ten wybór był słuszny.

Nic nie daje takiej satysfakcji jak robienie tego, co się kocha. 

Ewa Wyszyńska wspomina to uczucie ekstazy, które Jej towarzyszyło, gdy słuchała stworzonej przez siebie piosenki.

Piotr Grudziński i Ewa Wyszyńska wyszli z ram standardowego życia od poniedziałku do piątku, od 8:00 do 16:00.

Dzięki temu stworzyli cudowny zespół Mgły, który wypuścił nowatorską płytę pt. "Samotna podróż do Arkadii".

Każdy z nas ma gdzieś na tym świecie swoją Arkadię, tylko potrzeba odwagi, żeby zrobić ten pierwszy krok a za nim kolejne, by go odnaleźć.

Dla mnie Arkadią jest podróż wgłąb siebie i spełnienie pragnień mojej duszy i tego, co mnie w danym momencie woła.

Zapraszam do wysłuchania pięknej rozmowy o życiu, w którym, choć często nie jest łatwo, lecz za to zawsze ciekawie i inspirująco.

To kolejna rozmowa, która ewidentnie pokazuje, jak wiele człowiekowi daje wybór świadomego i twórczego życia.



Apr 17, 202151:12
Jakub Kusior- Miłość trzeba pielęgnować

Jakub Kusior- Miłość trzeba pielęgnować

Rozmawialiśmy z Jakubem krótko po wydaniu jego płyty pt. “Maluję”,  która jest słowno-muzyczną opowieścią utkaną z ludzkich uczuć i emocji.

Kiedy słucha się tego, w jaki sposób ten mężczyzna opowiada o  miłości, to w serce człowieka wlewa się nadzieja, że ludzie jednak  jeszcze potrafią kochać.

Bo miłość to nie słodkie czekoladki, czy romantyczne filmy. Miłość to  umieranie dla tej drugiej osoby. To świadomy wybór, że chce się z kimś  spędzić resztę życia i chce się wspólnie tworzyć ten proces wzajemnego  dojrzewania w wolności.

Prawdziwa miłość nie jest zniewoleniem a właśnie wolnością.

Jakub tego doświadcza i właśnie dlatego jego płyta jest tak bardzo  szczera, bo odsłania na niej swoje serce. śpiewa o tym, co trudne, co  bolesne, ale prawdziwe i ludzkie.

Zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy i płyty Jakuba.

Mar 31, 202137:49
Patrycja Kosiarkiewicz- Wszystko jest drogą prowadzącą nas ku oświeceniu

Patrycja Kosiarkiewicz- Wszystko jest drogą prowadzącą nas ku oświeceniu

Żyjemy w czasie ogromnej duchowej transformacji, która prowadzi nas do odkrywania naszej wewnętrznej drogi życiowej.

Zmiany zachodzące we Wszechświecie powodują, że ludzie stopniowo zaczynają zrzucać ze swoich twarz maski.

Wiele osób systematycznie doświadcza licznych synchronizacji i ma poczucie konkretnego prowadzenia przez Źródło.

Człowiek zaczyna czuć i doświadczać życia na innym poziomie.

Przemienia się jego serce, ciało i dusza.

Zapraszam serdecznie do rozmowy z Patrycją Kosiarkiewicz, która od dłuższego czasu doświadcza w swoim wnętrzu ogromnych zmian.

Ich wspólnym mianownikiem jest niesamowite poczucie spokoju, wypełnienia czymś większym od nas samych.

Siłą, energią, wibracją, która nas stworzyła.

Ja czuję bardzo podobnie i doświadczam tego także we własnym sercu. 

Dlatego ta rozmowa jest dla mnie bardzo ważna, gdyż odsłania piękno duszy człowieka.

Pokazuje, że jest on istotą kompletną połączoną ze Stworzycielem.

Mar 27, 202155:37
Faustyna Maciejczuk- Największym sukcesem jest zgoda z samym sobą

Faustyna Maciejczuk- Największym sukcesem jest zgoda z samym sobą

Posłuchałam epki Faustyny Maciejczuk pt. "Przebudzenie" i nabrałam wielkiej ochoty na rozmowę z tą młodą utalentowaną dziewczyną. 

Zaciekawiły mnie teksty w jej piosenkach. Mądre i głębokie, szukające odpowiedzi na nurtujące człowieka pytania. Zawarte jednak w radosnej muzycznej formie.

Cieszę się, że młode osoby stają się świadome siebie i szukają swojej drogi poprzez prawdę i autentyczność.

A miarą sukcesu jest dla nich nie popularność, czy cyferki wyświetleń, lecz wierność samemu sobie.

Wiara w to, że ma się coś ważnego do powiedzenia. 

Niepoddawanie się, kiedy jest pod górkę, lecz konsekwentne dążenie do wytyczonego celu.

Wyłamywanie się z fonograficznych ram i schematów. Kroczenie własną drogą, która budzi w nich kreację i rozwój.

Mar 14, 202137:10
Kreatywny i autentyczny człowiek

Kreatywny i autentyczny człowiek

Posłuchałam dzisiaj piosenki Margaret i Stanislavva  pt. "Introwersje".
No i zalała mnie fala myśli, uczuć i skojarzeń a jak ona do mnie przychodzi, to siadam i piszę, to siadam i tworzę, bo tym jest kreacja.

Oglądałam w nocy film pt. "Jim i Andy", w którym Jim Carrey opowiada jak przeniknęła go energia Andy'ego Kaufmana, którego zagrał w filmie pt. "Człowiek z Księżyca". Jak przestał być Jimem a stał się Andym i nie potrafił wyjść z tej roli. Nie chciał, bo tak naprawdę nie chciał być Jimem.

Carrey opowiedział też o ważnej rzeczy. O swoim ojcu, który był w Kanadzie znakomitym saksofonistą, lecz w Stanach zaczął się bać żyć własnym powołaniem, bo bał się że nie utrzyma rodziny, bo przecież w USA trzeba być kimś wybitnym a jak on- Kanadyjczyk może być wybitny!?

Kiedy ojciec Jima miał 51 lat, to stracił pracę i się załamał. Stał się zgorzkniały, bo uświadomił sobie, że tak się starał zapewnić byt rodzinie, wykonywał przecież normalną pracę księgowego. Nie gonił za marzeniami bycia muzykiem a jednak poniósł porażkę.

Carrey mówi, że odniesienie porażki robiąc rzecz, którą się kocha, nie jest takie trudne do uniesienia, lecz doznając porażki robiąc coś czego się nienawidzi jest prawdziwym ludzkim dramatem, który niszczy człowieka.

Słuchając piosenki "Introwersje" nasunęły mi się myśli jak bardzo my- ludzie boimy się pokazania własnej osobowości, własnej kreacji.

Jak mamy w sobie wbudowany system wierzeń i przekonań, że żeby być sobą, to najpierw musimy odnieść sukces robiąc rzeczy wbrew sobie.

Jak bardzo świat jest nasycony takim gównianym myśleniem, że wartość i przekaz się nie sprzedają.

A sprzedaje się jakiś wyhodowany w laboratorium muzycznym, czy to filmowym- produkt.

Jak człowiek zapomina i nie wierzy we własną magiczność i głos własnego serca, które go prowadzi. Wierzy i ufa specom od marketingu i promocji, którzy lecą na schematach, na statystykach, na chłodnej logice bez uczuć i emocji.

Jak marzycieli, pasjonatów i idealistów uważa się w świecie za wariatów, a to przecież oni najbardziej zmienili ten świat: Jobs, Churchill, Tesla, Joganada, Einstein, Freud i wielu, wielu innych.

Czy teraz ktoś uznaje ich za wariatów?

A przecież, kiedy oni żyli, to tak właśnie ich traktowano, jak świrów, odmieńców.

A dzisiaj to wizjonerzy, którzy popchnęli świat do przodu. Zrealizowali swoją wewnętrzną misję. Pozwolili wydobyć się własnej kreacji na zewnątrz.

Mar 06, 202106:36
Baczyński- “Drzewa”- Mela Koteluk i Kwadrofonik

Baczyński- “Drzewa”- Mela Koteluk i Kwadrofonik

Obejrzałam w tym tygodniu teledysk do piosenki “Drzewa” Meli Koteluk i Kwadrofonik i go poczułam.

Kiedy patrzyłam w oczy głównego bohatera, kiedy doznał wewnętrznego  przebudzenia dostrzegając w drzewie życie, dotarło do mnie jak bardzo  przyroda potrafi odmieniać serce człowieka.

Jak w jednej sekundzie  z oprawcy- kata, staje się jej obrońcą.

Główny bohater się zmienił, bo poczuł energię drzew. Zaczął się poruszać zgodnie z jej rytmem.

Z rytmem swoich praojców i matek, który sobie przypomniał.

Poddał jej swoje ciało i umysł a jego spojrzenie stało się uważne.

Przyroda obudziła też bowiem do życia jego trzecie oko.

Mistrz Jogananda w swojej autobiografii przytacza słowa, w których  mówi, że po śmierci człowieka białka jego oczu kierują się ku górze, ku  jego wewnętrznej mądrości, którą każdy może w sobie odkryć, lecz nie  każdy chce.

Krzysztof Kamil Baczyński przyszedł do mnie, kiedy byłam w szkole.

Czytałam jego wiersze, w których było tak wiele smutku, tyle pytań, które tak bardzo mnie poruszyły.

Zastanawiałam się, dlaczego przyszło mu odejść w tak młodym wieku?

Podziwiałam jego odwagę, bo choć czuł, że przyjdzie mu umrzeć, to jednak wiedział, że musi bronić tego, w co wierzył.

Mela Koteluk i Kwadrofonik za sprawą albumu “Astronomia poety. Baczyński” przypomniała mi moją osobistą relację z poetą.

Ten konkurs recytatorski, w którym wzięłam udział wybierając wiersz “Deszcze”.

Powróciły do mnie emocje, jakie wówczas w sobie nosiłam.

To był trudny czas, w którym dużo było we mnie cierpienia. Była też we mnie ta nostalgia i smutek.

Nie wiem, dlaczego wybrałam akurat “Deszcze” i Baczyńskiego? Przecież  w konkursie wygrywały osoby, które recytowały zabawną poezję.

Może dlatego, że ja zawsze chciałam wyrazić siebie a On był mi po prostu bliski?

Ja go już wtedy czułam.

Jego wewnętrzne rozdarcie, marzenia o życiu w wolności, spełnieniu.

O poznaniu tego, co głębokie i mistyczne.

Czuję, że nosił w swoim sercu podobne pytania, co ja.

Wpatrywał się w te same gwiazdy i zastanawiał się jaki jest ten kosmos?

Jaka jest rola człowieka w tym świecie? Jakie ma w nim zadanie do wykonania?

Baczyński kochał noc, jej spokój i ciszę, w której mógł dostrzec przemianę.

Poczuć moc płynącą ze Źródła, w której duch góruje nad ciałem.

Dlatego tworzył, bo kochał, bo poznał, bo odkrył w sobie dar mądrości, by nieść ją dalej ludziom.

Feb 28, 202105:57
Lenda/Kozub- Ludzie autentyczni przyciągają autentycznych ludzi

Lenda/Kozub- Ludzie autentyczni przyciągają autentycznych ludzi

Człowiek to istota powołana do wzrostu, do osobistego rozwoju, do tworzenia własnej życiowej matrycy.

Człowiek to także istota, która potrafi inspirować, wzruszać i pobudzać innych do działania.

Być kreatorem własnego istnienia to prawdziwe wyzwanie.

Nie dać w sobie zabić pasji i tego, co się po prostu kocha robić jest sztuką.

Z Pauliną Lendą i Jej mężem Piotrem Kozubem umówiliśmy się na rozmowę 15 lutego.

Podczas wywiadu czułam, jakbym rozmawiała z kimś, kogo znam.

Kto wierzy w to, co robi i robi to z pasją pomimo życiowych zakrętów, które napotyka.

Żeby być Artystą trzeba być prawdziwym i trzeba mieć coś do powiedzenia innym ludziom.

Trzeba dotrzeć do ich serc, trzeba ich poruszyć. Inaczej jest się tylko rzemieślnikiem w danym zawodzie.

Najbardziej porusza PRAWDA, gdyż to właśnie na niej buduje się najtrwalsze życiowe fundamenty.

Jej bowiem nie da się zniszczyć, bo ona niczego nie musi nikomu udowadniać.

Ona po prostu JEST.

Kiedy to, co tworzymy jest fałszem. Kiedy będziemy chcieli na siłę się komuś przypodobać, by zyskać czyjąś akceptację, to wówczas osiągnięty sukces jest tylko tym zewnętrznym, za którym podąża upadek człowieka.

Prawdziwy bowiem sukces kryje nasze wnętrze. To, kim jesteśmy i co tworzymy. Jaki ślad pozostawiamy w drugim człowieku.

I choć to droga o wiele trudniejsza, jak mówią moi rozmówcy, to jednak czuję, że warta jest tego wysiłku.

Durnoty, sztuczności i układów jest na świecie bardzo dużo. Artyzmu, sztuki, która zostaje na dłużej niż jeden sezon jest jak na lekarstwo.

Dziękuję za możliwość wymiany energii z Pauliną i Piotrem. Za ich wrażliwość na piękno muzyki, dziecięce marzenia, miłość do przyrody i zwierząt.

Za życie w realu, w tym co jest.

Feb 23, 202101:21:57
Aleksandra Jagieło- Jeśli jest coś nie do zrobienia, to weźcie osobę, która nic nie wie i ona to zrobi

Aleksandra Jagieło- Jeśli jest coś nie do zrobienia, to weźcie osobę, która nic nie wie i ona to zrobi

I have a dream! Mówił Martin Luther King. 

Sukces nigdy nie jest ostateczny. 

Porażka nigdy nie jest totalna. 

Liczy się tylko odwaga. Mówił Winston Churchill. 

Moja dzisiejsza rozmówczyni ma zarówno marzenia jak i odwagę, by je realizować. 

A przecież jest sportowcem spełnionym. Mogłaby więc żyć spokojnie,  bez pasji. 

Swoje przecież zrobiła zdobywając 3 medale Mistrzostw Europy. 

Ona jednak jest pasjonatką we wszystkim, co robi. 

A co obecnie robi? Woduje swój macierzysty klub na szerokie wody, choć był już niczym tonący Titanic. 

Podnosi go do dawnej świetności. Pokazuje, że niemożliwe nie istnieje i że wszystkiego można się nauczyć. 

Trzeba tylko chcieć i pracować. 

Historia Oli, którą od roku pisze w Bialskim Klubie Sportowym jest  niesamowita. 

I choć Ola nie ma łatwo, bo nie jest otoczona tylko  przyjaznymi ludźmi, to dzień po dniu doświadcza efektów własnej pracy. 

Ona powiedziała życiu TAK. 

Nie zawiesiła go na kółku wraz z zakończeniem kariery siatkarskiej. 

Zapraszam do wysłuchania fascynującego wywiadu, w którym cuda są  realne a marzenia się spełniają, bo Wszechświat dba o tych, którzy są  zdeterminowani aby osiągnąć sukces, który jest spełnieniem człowieka. 

Ola jest realną zmianą świata, który jest obok Niej. Co Ona takiego robi? Po prostu jest sobą.

Feb 11, 202142:44
Alicja Janosz- Żyj tak jak chcesz i daj żyć innym

Alicja Janosz- Żyj tak jak chcesz i daj żyć innym

Zapraszam Was do wysłuchania rozmowy z Alicją Janosz.   

Z Alicją porozmawiałyśmy o rozwoju duchowym.  

Podejściu do Boga jako relacji a nie zbioru nakazów i zakazów.   

Dotknęłyśmy także tematu Wewnętrznego Dziecka.  

Czyli tych wszystkich  uczuć i emocji, które tłumiliśmy w sobie jako dziecko.   

To rozmowa także o doznanej krzywdzie, którą każdy ma prawo wypowiedzieć  a nawet wykrzyczeć i ją w sobie uznać.  

Utulić a potem odpuścić, by nie  zamknąć się w roli ofiary.   

To wywiad o poszukiwaniu własnej drogi do spełnienia.   

O realizacji marzeń i krytyce, jakiej podlega każdy, kto próbuje wyjść z  tym, co robi na zewnątrz.   

No bo przecież co na to powiedzą inni? W jaki sposób zareagują? I jak ja  sobie z tym potem poradzę?   

Feb 06, 202152:32
Marcelina- Jestem tu i teraz

Marcelina- Jestem tu i teraz

Zapraszam was do wysłuchania wywiadu z Marceliną. Nasza ostatnia  rozmowa odbyła się prawie rok temu. W ciągu tego czasu wiele się  zmieniło zarówno w moim życiu jak i Marceliny, która została mamą  córeczki.

Rozmowa z Marceliną jest jak jazda górską kolejką. Wsiadasz i od razu jest rollercoaster. Wybuchowa energia, która zaraża.

Nie jest to jednak tylko pozytywne nastawienie do życia, lecz coś  więcej. Marcelina czerpie swoją siłę i energię z własnych doświadczeń, z  których się uczy i wyciąga wnioski.

W tym wywiadzie będziecie mogli posłuchać o macierzyństwie,  kobiecości, procesie twórczym, radości życia, odkrywaniu w sobie nowych  przestrzeni, z których można i trzeba kreować to, co nowe.

Cieszę się z tej rozmowy, bo ona jest bardzo witalizująca i pokazuje,  że tak naprawdę sporo od nas zależy w życiu, że mamy w sobie moc  sprawczą.
I dużo zależy także od naszego nastawienia i tego, czy  potrafimy się cieszyć z tego co jest i z tzw. “małych elementów dnia  codziennego”.

Serdecznie zapraszam, gwarantuje podniesienie wibracji

Jan 27, 202140:18
Chester- One more light

Chester- One more light

To było jedno z tych wydarzeń, które mną wstrząsnęło, które nadal wstrząsa i które mnie woła, żeby je opisać, żeby o nim mówić, tak jak żona Chestera Benningtona.

Samobójcza śmierć Chestera bardzo mnie dotknęła. Moja młodość to albumy "Hybrid theory" i "Meteora". Ja wtedy nie wiedziałam, że ta muzyka była dla mnie terapią. Dzięki niej mogłam wykrzyczeć ból, który nosiłam we własnym sercu.

Nie mogłam uwierzyć, że odszedł. Nie chciałam się z tym pogodzić.

Nie wiem, czy podjęłam decyzję o terapii w 2019 roku także dzięki niemu, ale wiem, że gdyby nie ona, to zsuwałabym się w swoim życiu po równi pochyłej. Zrezygnowałabym z siebie i własnych marzeń.

Terapia dała mi bardzo wiele, ale nie ta tradycyjna, w której się tylko mówi,  lecz ta głęboka, w której się czuje, o której śpiewał Chester w swoich piosenkach.

To było zmierzenie się z własnym cierpieniem, bólem, złością za zadane krzywdy.

To była konfrontacja z oprawcami, krzywdzicielami i powiedzenie prawdy prosto w oczy.

Prawdy- której zazwyczaj nikt nie chce przyjąć do wiadomości, którą się odrzuca, bo ona za bardzo boli, bo ona zmienia charakter międzyludzkich relacji.

Terapia, pozwoliła mi także zaakceptować siebie w całości i otworzyła mnie na moje pasje dziennikarskie.

Przeprowadziłam serię wywiadów dotyczących depresji, również dlatego, gdyż moja mama od ponad 30 lat choruje na afektywność dwubiegunową, której nie zdecydowała się leczyć.

Terapia pokazuje, że nasza przeszłość może być uleczona, że nasze rany mogą się zagoić, jednak trzeba przestać przed nimi uciekać, zamiatać pod dywan, czy udawać, że to co złe, nigdy się nie wydarzyło.

Nie da się zapomnieć, bo to jeśli nie jest uleczone powraca i będzie powracać tak długo, dopóki się tym nie zajmiesz. Nie dopuścisz do siebie własnych uczuć i swojej historii.

Twarz człowieka wyraża bardzo wiele, moja w szczególności, bo emocje mam po prostu na niej wypisane i wszystko po mnie widać. Nie jestem poker face i nigdy nie będę.

Chciałabym w tym miejscu opowiedzieć Wam w malutkim fragmencie to, z czym się zmagał Chester, który przez swoją twórczość tak bardzo starał się wyrazić to, co czuł w swoim wnętrzu.

On był odważny, bo mówił o tym, co boli i dlatego miał miłość swoich fanów, mimo tego iż był tak często chejtowany za odejście od numb-metalu w kierunku popu.

Oddaję teraz głos Chesterowi i jego cierpieniu.

Zwróćcie uwagę na utwór one more light, jeden z ostatnich, które wykonał Chester i na jego pożegnanie...

Jan 24, 202106:54
Daria Zawiałow- Kaonashi- Już dosyć

Daria Zawiałow- Kaonashi- Już dosyć

Zapraszam do wysłuchania refleksji na temat piosenki "Kaonashi" Darii Zawiałow.

Kiedy człowiek siedzi w domu o tzw. “koncertowym suchym pysku”, to łapie pojawiające się muzyczne nowości niczym tlen w płucach.

Wczoraj takim tlenem był dla mnie klip piosenki Darii Zawiałow pt. “Kaonashi“.

Nie będę pisać o warstwie muzycznej, czy literackiej, ale o tym co poczułam, kiedy obejrzałam teledysk.

Żyjemy obecnie w specyficznym czasie, bo z jednej strony non stop  jesteśmy karmieni strachem i lękiem a z drugiej pokazujemy w mediach  społecznościowych jakie to mamy wspaniałe sielskie życie. Jacy to  jesteśmy aktywni, kreatywni a uśmiech nie schodzi nam z twarzy ani na  chwilę.

Tymczasem prawdziwość i autentyczność człowieka polega na tym, że potrafi on się przyznać sam przed sobą jak naprawdę jest.

Kiedy jesteś ofiarą przemocy czy to tej fizycznej, czy psychicznej,  bardzo często nie widzisz możliwości, żeby to zmienić więc tkwisz w tym  schemacie dla dobra dzieci, bo przecież to jest rodzina a rodzina to  świętość.

Cóż… nie każda… i nie zawsze…

O tym, co nas boli nie mówi się publicznie, bo nie mówi się tego  nawet przyjaciołom, czy znajomym, bo to przypomina im ich własne  niezagojone rany i sytuacje, o których chcieliby zapomnieć, wyprzeć ze  swojej pamięci.

Kiedy widzisz pojawiające się świąteczne reklamy idealnych rodzin  siedzących przy stole, to zaczynasz myśleć, co ze mną jest nie tak, że  moja rodzina taka nie jest?

Nie patrzysz na to z dystansem, że to przecież jest reklama, która ma cię skłonić do kupienia substytutu szczęścia.

Skoro co 40 sekund jakaś kobieta w Polsce doznaje przemocy domowej,  to doznaje jej także w czasie świąt… które nie są takie, jak w reklamie.

W teledysku bohaterka odchodzi od przemocowego męża, który ją leje.  Gdzieś tam w środku, w swoim sercu nosi w sobie marzenie innego życia. I  zgadzam się ze stwierdzeniem, że odejście z takiej rodziny jest dla  kobiety niczym lot w kosmos, czyli praktycznie nierealne.

Kiedy trafiam na sytuacje, artykuły, czy tak jak w tym przypadku na  teledysk, w którym poruszany jest temat ofiary i kata, to w moim sercu  od razu pojawia się pytanie: dlaczego?

Co się takiego wydarzyło w życiu danego człowieka, że zostaje on  katem i co sprawiło, że druga strona jest ofiarą, która podświadomie  godzi się odegrać tą rolę.

Bo to przecież tak nie jest, że to jest przypadek, bo przypadków nie  ma. Dziecko, które doświadczyło przemocy i widziało ją w swoim domu  przez całe życie nosi w sobie tą energię przemocy.


Jan 16, 202106:16
Anna Ryczek- Ciało i oddech są zawsze tu i teraz

Anna Ryczek- Ciało i oddech są zawsze tu i teraz

Zapraszam do wysłuchania wywiadu z Anną Ryczek, która jest instruktorką oddechu metodą Butejki. 

Ania prowadzi także grupowe i indywidualne treningi oddechowe, które łączą w sobie metodę  Butejki z praktyką uważności i świadomą relaksacją ciała i zmianą.

Jan 12, 202149:21
Jakub Kusior- Rzucając się z motyką na słońce

Jakub Kusior- Rzucając się z motyką na słońce

Rozmawialiśmy z Kubą o codziennym wkręcaniu śrubek w mechanizm zwany wielkim marzeniem.

O wystawianiu się na pomidory, które będą lecieć na scenę za szczery przekaz albo podziękowania za dobrą muzykę.

O czyszczeniu relacji i ważnych między ludzkich rozmowach.

O zakopywaniu emocji w sobie zamiast jasnej komunikacji i wzajemnego zrozumienia w relacjach ojciec-syn.

O tym, że kiedy spełniasz ambicje innych ludzi zamiast swoich, to nigdy to nie będzie w zgodzie z tobą.

Jan 04, 202139:23
Robert Rient- Przebudzenie wydarza się w rzeczywistości

Robert Rient- Przebudzenie wydarza się w rzeczywistości

Udałam się dzisiaj do lasu, był taki inny niż zazwyczaj jest, choć  przecież każdego dnia tak naprawdę jest zupełnie inny. Inna jest w nim  energia, odwiedzają go przeróżni ludzie.

Jednak dzisiaj, kiedy patrzyłam na korony drzew były bardzo spokojne,  co nad morzem zdarza się bardzo rzadko. Po prostu stały sobie tak  majestatycznie spokojne i prężyły się w górę.

Nie było słychać ich szumu, ptaków, które siedziały na gałęziach. Nie  było słychać skrzypnięć. Była cisza… i był zapach, przecudny zapach,  który pojawia się w lesie po deszczu.

Tak jakby las czekał na to, co nowe, jednocześnie szanując to stare, co było. Pięknie było dzisiaj to poczuć i zaobserwować.

Dzisiaj także odbyłam rozmowę z Robertem Rientem o naszej  mamie-ziemi, o relacjach człowieka z naturą, o bliskości i miłości a  także o szamanizmie, który szanuje wszystko to, co jest żywe.

Dec 21, 202053:04
Dorota Letkiewicz- Skocz w przepaść a skrzydła ci urosną

Dorota Letkiewicz- Skocz w przepaść a skrzydła ci urosną

Rozmowa na temat zmian w naszym życiu z Dorotą Letkiewicz- konsultantką psychobiologii  w kontekście: 

- APATII - LĘKU - OCENY - PORÓWNANIA - ZAZDROŚCI - ODPUSZCZENIA - OCZEKIWAŃ - PRZYWIĄZANIA - GNIEWU - PRAWDY

Dec 08, 202001:14:11
Kuba Jaźwiecki- Każda wojna przynosi w końcu pokój

Kuba Jaźwiecki- Każda wojna przynosi w końcu pokój

Porozmawialiśmy sobie z Kubą o jego debiutanckiej płycie, która była dla Niego także terapią i rozliczeniem z tym, co Go w życiu spotkało. 

Kiedy ją tworzył niejednokrotnie z oczu popłynęły Mu łzy. 

Bo jak sam twierdzi nie ma sensu zajmować się muzyką, jeśli nie ma w niej prawdy. 

Pewnego dnia zadał sobie pytanie. Czy woli być normalny i taki, jak wszyscy? 

Czy być artystą, który jest popierdolony i zgadza się na cierpienie? 

Wybrał tą drugą opcję. I słusznie, bo Ci co sięgają wyżej muszą tacy być. 

Inaczej bowiem nie rodzi się w człowieku kreacja. Kuba był niegrzecznym chłopcem. 

Porzucił strefę komfortu i cieplutką kanapę i rzucił się w morze. 

Dzięki temu wypłynął i zaczął spełniać swoje muzyczne i podróżnicze marzenia. 

Spotkał życzliwych ludzi zarówno w Meksyku, jak i w Bahrajnie. 

Choć obawiał się tego, co Go w tych krajach spotka. 

Jednak zaryzykował i przeżył wspaniały czas i poznał fenomenalnych ludzi, do których jak sam mówi ma cholerne szczęście.

Nov 23, 202049:59
Patrycja Kosiarkiewicz- Obfitość zawsze wynika z tego, co mamy w sobie

Patrycja Kosiarkiewicz- Obfitość zawsze wynika z tego, co mamy w sobie

Czasem bywa tak, że pewne osoby mają z sobą nawiązać kontakt, żeby  porozmawiać. 

Jest im to po prostu pisane. 

Trudno mi jest ubrać w słowa  energię, która się wytworzyła pomiędzy nami, że złapałyśmy wspólne flow i  dotknęłyśmy w naszej rozmowie naprawdę bardzo głębokich tematów.

Chyba jeszcze nie byłam tak aż tak szczera i to zapewne zasługa Patrycji, która zbudowała do tego przestrzeń.

Czuję, że to było ważne, by przekazać ludziom, że mają prawo do tego, żeby zmierzyć się prawdą o sobie samym.

Mają prawo do tego, by szukać Absolutu poza religijnymi schematami.  

Mają prawo do tego, żeby nie być idealnymi, lecz poznawać rzeczywiście  samego siebie i tego, kim się jest.

Tak naprawdę to miała być rozmowa o najnowszej płycie Patrycji a  wyszła rozmowa o świadomości, o człowieczych lękach i iluzjach tego  świata.

Jestem zaszczycona, że odbyłam taką rozmowę i jednocześnie wzruszona,  że ludzi żyjących w świadomy sposób i blisko siebie i tego, co czują jest coraz więcej.

Nov 15, 202001:23:23
Marta Zalewska- Sztuka równa się wolność

Marta Zalewska- Sztuka równa się wolność

Pod koniec września spotkałam się w Gdańsku z Martą Zalewską.

Miałyśmy okazję porozmawiać o naszych obawach, rozterkach i indywidualnym patrzeniu na świat i to, co nas otacza.

Jesteśmy częścią pewnej całości, lecz składa się ona z indywidualnych jednostek obdarzonych unikalnymi talentami, czy darami.

W dobie szalejących social mediów, które stopniowo zabierają nam  naszą wolność, rodzą wewnętrzną frustrację i zniechęcenie warto  powiedzieć sobie stop, ja wysiadam.

Marta zadała sobie pytanie podczas lockdownu, czy jeśli już nigdy nie  będzie koncertów, to czy ona będzie w stanie twórczo funkcjonować?

Myślę, że jest to pytanie, które każdy powinien sobie zadać. Czy  potrafimy funkcjonować w zupełnie innej rzeczywistości. 

Czy potrafimy  korzystać z tego, co mamy tuż obok, tuż za rogiem drzwi własnego domu?

Czy pielęgnujemy własną indywidualność, która jest naszym bogactwem,  czy próbujemy dopasować się do obowiązujących standardów, by nie wypaść z  obiegu.

Oct 01, 202037:48
Dorota Letkiewicz- Człowiek cierpi najbardziej, kiedy jest odrzucony

Dorota Letkiewicz- Człowiek cierpi najbardziej, kiedy jest odrzucony

Serdecznie Was zapraszam do wysłuchania tego wywiadu. Ja mogę słuchać kojącego głosu Doroty godzinami.

Niech Was jednak nie zwiedzie Jej delikatność, o to bardzo konkretna kobieta, której życie jest zaufaniem w prowadzeniem oraz zmianą.

Tematyka naszej rozmowy to psychobiologia, która pokazuje nam jak nasze wgrane programy, przeżyte traumy rodowe wpływają na nasze zdrowie.

Dotknęłyśmy rany odrzucenia, poczucia przynależności, religii, zrozumienia, lęku przed zmianą.

To jest naprawdę fascynujące jak nasze konflikty wewnętrzne przekładają się na konkretne choroby naszego ciała.

Psychobiologia jest nauką, którą potwierdzają konkretne badania naukowe.

Dostrzeżenie konfliktu biologicznego pozwala nam wyleczyć nasze ciało z wielu chorób i dolegliwości.

To było moje najdłuższe wywiadowe spotkanie, bo trwało 4 godziny. Od początku bowiem nasze duszę poczuły wzajemne zaufanie i otwartość.


Kontakt do Doroty   

http://naturality.pl   

https://www.facebook.com/konsultacjePsychobiologia

Sep 27, 202058:53
Eliza Kubarska- To nie jest film o wspinaczce, tylko film o ludziach
Sep 23, 202018:51
Agnieszka Sut- Każdy jest artystą swojego życia

Agnieszka Sut- Każdy jest artystą swojego życia

Biodanza to życie, w biodanzy zawsze idziemy do przodu. 

Po to, aby spotkać się ze samym sobą i z drugim człowiekiem. 

By móc odkryć własne potencjały, by odkryć wartość etyki i współpracy np. w korporacjach, którą przecież tworzą ludzie a nie ich brak.

Biodanza uczy otwartości z jednoczesnym poszanowaniem własnych granic i przestrzeni. 

Zachęca do tego by, jak mawiał jej twórca profesor Rolando Toro- "Osiem razy doświadczać a dwa razy myśleć".

Dzięki doświadczaniu życia i drugiego człowieka możemy się rozwijać, doznawać nowych bodźców. Tego nie będzie, jeśli nie odważymy się wyjść na spotkanie z samym sobą i z drugim człowiekiem.

Żyjemy w świecie mediów społecznościowych, w nierealnym świecie uzależnionym od ocen, porównań i akceptacji obcych ludzi. 

Biodanza natomiast jest spotkaniem z żywym człowiekiem i przeżywaniem tego, co wydarza się tu i teraz.

Zapraszam Was do rozmowy z Agnieszką Sut- twórcą Biodanzy w Polsce.

Sep 13, 202042:45
Kasia Pakosa- Śpiewamy tak, jak żyjemy

Kasia Pakosa- Śpiewamy tak, jak żyjemy

Umówiłam się na rozmowę z Kasią Pakosą, żeby porozmawiać z nią o świadomej pracy z głosem oraz ciałem.

Nasze ciało jest naszym lustrem, które pokazuje w jaki sposób na co  dzień funkcjonujemy. W naszym głosie jest indywidualność, która  przejawia się w naszych niedoskonałościach, dzięki temu możemy odkrywać  naszą prawdziwą istotę.

Z Kasią rozmawiamy także o osobowościach człowieka, o tym w jakie są  Jej doświadczenia w pracy z ludźmi i o życiu, które jest życiem uważnym i  płynięciem na fali tego, co do nas przychodzi.

Aug 27, 202048:04
Michael Preisner- Każdy człowiek jest równy

Michael Preisner- Każdy człowiek jest równy

Jak zdążyliście się już przekonać lubię rozmawiać z ciekawymi ludźmi, którzy idą w życiu swoją drogą.

Tym razem do rozmowy zaprosiłam Michaela Preisnera.

Nie ukrywam, że to była wymagająca rozmowa z człowiekiem, który ma  swoje określone poglądy na temat empatii, egalitaryzmu i sprawiedliwości  społecznej.

Wiecie co, zajebiście jest rozmawiać z ciekawymi ludźmi i to w dodatku nie o pierdołach a ważnych sprawach.

Aug 13, 202037:57
Magda Wrona- Vito Gryzie- Nie lubię fanatyzmu

Magda Wrona- Vito Gryzie- Nie lubię fanatyzmu

Magdę poznałam dzięki Jej blogowi, na którym zamieszcza roślinne  przepisy. Pewnego dnia poczułam, że chciałabym z Nią zrobić wywiad.

Zainteresowała mnie bowiem Jej historia.

Parę lat temu Magda zachorowała na raka, którego wyleczyła, lecz  później rak powrócił. W naszej rozmowie, bez patetyzmu, bez spiny  zapytałam Ją o drogę, którą przebyła.

Oprócz raka, z którym borykała się przez parę lat, przeszła depresję, przytyła 30 kg aż w końcu odkryła co jest dla Niej dobre.

Zaczęła eksperymentować, odkrywać i zobaczyła, że choroba otworzyła Jej drogę do nowego stylu życia, który stał się Jej pasją.

Bardzo lubię w Magdzie to, że nie jest ekstremistką, która wygraża ludziom mające inne poglądy na temat żywienia, niż Ona.

Magda swoją historią pokazuje swoją drogę do zdrowia a swoimi  przepisami i potrawami udowadnia, że kuchnia roślinna jest ciekawa i ma  mnóstwo aromatów i smaków, których warto spróbować.

Nawet jeśli na co dzień nie je się w ten sposób.

Aug 05, 202029:01
Pan Winyl- W życiu człowieka najważniejsze jest jego serce

Pan Winyl- W życiu człowieka najważniejsze jest jego serce

To ważna rozmowa dla nas obojga poruszające tematy tabu w branży artystycznej.

Rozmawiamy bowiem w niej o molestowaniu seksualnym w branży  muzycznej, o pedofilii, o dziecięcych programach typu talent show i  skazywaniu własnych dzieci na traumatyczne przeżycia po to tylko, aby  spełnić własne rodzicielskie ambicje.

Przytaczamy w niej akcję #MeToo oraz Harveya Weinsteina a także  dokumentu, który od niedawna można obejrzeć na HBO  pt. “Dzieciaki z  Showbiznesu”.

Rozmawiamy o wstydzie, który rodzi się, kiedy ofiara molestowania czy  jakiejkolwiek innej przemocy seksualnej boi się upublicznić to, co się  stało za zamkniętymi drzwiami.

Wstydzi się tego, co zrobiła bojąc się społecznego linczu a wówczas  jej oprawcy mający ogromne ego i poczucie władzy stają się bezkarni.

Tomek mówi wprost co wówczas należy zrobić i jakie on miał  doświadczenie, kiedy przyszła do jego wytwórni dziewczyna z polecania: “Idź do Pana Winyla, bo on cię nie wyru….”.

Tomek opowiada także o tym, w jaki sposób artysta może podnieść swoją  świadomość. Podaje konkretne przykłady, by nie zagubić się w tej  wielkiej showbiznesowej machinie, która bez niej robi z człowieka  niewolnika.

Każdy człowiek jest twórczy, choć nie każdy jest tego świadomy. I  właśnie ta świadomość jest najważniejsza. Świadomość siebie, własnych  umiejętności, które należy szlifować.

Rozmawiamy też o budowaniu życia na głębokich pragnieniach serca,  które opiera się na zranieniach, z których albo wydobędzie się moc  tworzenia albo moc autodestrukcji, budowanej na chwilowych zachciankach,  czy chwilowych gratyfikacjach  sławy, pieniędzy, czy sukcesu.

Tomek wie co mówi, sam przeszedł drogę od sex, drugs and rock and roll, która doprowadziła go 10 lat temu do ciężkiej depresji.

Zachęcam Was bardzo gorąco do wysłuchania tej rozmowy. Ona tak  naprawdę jest uniwersalna i dotyczyć może każdej dziedziny naszego  życia, czy to w korporacji, czy jakiejkolwiek innej pracy.

Jul 27, 202043:16
Ania Sama- To są momenty, kiedy znajduje się swoje niebo

Ania Sama- To są momenty, kiedy znajduje się swoje niebo

Z Anią zetknęłam się przez przypadek. Choć, jak w naszej rozmowie  usłyszycie, że nie wierzę już przypadki. Wierzę za to w siłę  przyciągania. Poczułam, że rozmowa z Nią będzie wartościowa i taka też  była.

Uwielbiam kojący ton Jej głosu. To taki balsam na serce. Ania kończy  pracę nad swoją debiutancką płytą. W naszej rozmowie pochylamy się nad  marzeniami i pasjami, które nosi w sobie każdy człowiek.

Bez nich życie staje się pustką i może doprowadzić człowieka na skraj  rozpaczy. To jest to nasze przeznaczenie, ten nasz wewnętrzny głos,  który mówi nam: “idź, spróbuj to, co w sobie masz dać światu a  zobaczysz, że będziesz szczęśliwa”.

Często go ignorujemy bojąc się cudzych ocen sami rzucamy sobie kłody  pod nogi. Poddajemy się, bo np. wierzymy, że jesteśmy na coś już za  starzy i popadamy w apatię.

Zaczynamy się też porównywać z innymi, choć tak naprawdę nie wiemy,  jak wygląda ich realne życie, to poza mediami społecznościowymi.

Nie wiemy, czy są ludźmi spełnionymi, czy tylko aktorami odgrywającymi jakąś rolę, dającymi innym zarządzać swoim życiem.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy, która inspiruje do tego, by zająć  się w życiu sobą i pomimo tego, że często mówi nam się, że się nie uda,  że nie można, że nie ma sensu mieć marzeń, to próbować je spełniać, bo  wtedy życie ma zupełnie inny smak.

To rozmowa także o sile, jaką daje człowiekowi bycie samemu i  kreacji, jaka się wówczas pojawia. Hałas i zgiełk otępiają nasze zmysły,  zabijając w nas ten wewnętrzny głos i przestajemy go słuchać, a on jest  i czeka aż pozwolimy mu zaistnieć, aż stworzymy mu przestrzeń, by po  prostu był.

Jul 23, 202044:31
Krzysztof Szajda- Error Theory- Nie ma sensu udawać

Krzysztof Szajda- Error Theory- Nie ma sensu udawać

Temat depresji i samobójstw w świecie artystów jest tematem tabu, o  którym się po prostu nie mówi. Sława, pieniądze, popularność, robienie  tego, co się w życiu kocha nie sprawia, że z automatu jest on  szczęśliwy.

Przykłady Chris Cornella, Chestera Benningtona, Robina Williamsa,  pokazują, że psychika człowieka potrafi być niezwykle delikatna i krucha  a noszony w sercu ból i cierpienie doprowadzają do tragedii.

Podczas tej rozmowy z Krzysztofem Szajdą z zespołu Error theory, który zainicjował kampanię pt. “Hall of death” dotyczącą depresji i samobójstw wśród artystów staram się dotknąć tej mrocznej strony duszy człowieka.

Presja środowiska, bycie jak inni, dziedziczone zachowania czy  choroby, fiksacja na punkcie idoli powodują, że ludzie nie wytrzymują  ciśnienia i decydują się na drastyczne kroki.

Czy można zauważyć, że drugi człowiek cierpi, pomimo przyklejonego  wiecznego uśmiechu na twarz? Pamiętam jeden z ostatnich koncertów  Chestera, który odbył się w Polsce. Te jego smutne oczy i to pożegnanie z  fanami podczas wykonywania utworu “One more light”.

Pamiętam je do dzisiaj, bardzo mnie ono dotyka i porusza coś w  środku. Tak naprawdę to każdy chce być dostrzeżony, akceptowany i  kochany taki, jaki jest.

Pamiętam też emocjonalne wykonanie utworu “Crawling”, w którym było  tyle pasji i tyle bólu, który ja także w sobie nosiłam. Muzyka Linkin  Park pomagała mi wówczas wyładować własne emocje, których bardzo często  nie mogłam z siebie uwolnić albo nie rozumiała jeszcze ich źródła.

Jak mówi w tym wywiadzie Krzysztof: “Jest tylko jeden Krzysztof Szajda”. I to jest prawda, jesteśmy unikatowi, jakkolwiek o sobie myślimy.

Zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy.

Jul 12, 202038:55
Adam Kalinowski- Z muzyki powstał świat

Adam Kalinowski- Z muzyki powstał świat

To jest zdecydowanie najluźniejsza rozmowa, jaką dotąd  przeprowadziłam, co jednak wcale nie oznacza, że rozmawialiśmy na luźne  tematy, wręcz przeciwnie.

Przed wywiadem Adam napisał mi, że jest gadułą, co potwierdziło się w realu, bo rozmawiało mi się z nim mega fajnie.

Poza tym, że to bardzo otwarty człowiek, to także osoba, dla której świat wartości ma duże znaczenie.

Dlatego m.in.  zadałam mu sporo pytań dotyczących Boga, szlachetności uczuć przyjaźni, miłości, czy umiłowania przyrody.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytań o Tolkiena i “Władcę  Pierścieni”. Wszak Adam jest wielkim fanem twórczości tego pisarza.

Jul 09, 202037:41
Agata Karczewska- Wrażliwość doświadczaniem rzeczywistości

Agata Karczewska- Wrażliwość doświadczaniem rzeczywistości

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Agatą Karczewską.

Dziewczyną, która konsekwentnie podąża w swojej muzycznej podróży swoją własną drogą.

Dziewczyną, która lubi muzykę pełną wrażliwości i emocjonalności, która wnika w głąb człowieka i go ubogaca.

Dziewczyną, która została doceniona przez branżę muzyczną nagrodą radiowej Trójki oraz tegoroczną nominacją do Fryderyka.

To dziewczyna, która nie mówi zbyt wiele, ale za to szczerze i z sensem.

Jul 07, 202012:49
Piotr Hopcia- Muzyka i ludzie

Piotr Hopcia- Muzyka i ludzie

Ta rozmowa zasługuje na swoją osobną opowieść. Przeglądając facebooka wyskoczył mi fanpage Piotra, który akurat tego dnia założył.

Nie wierzę w przypadki, skoro się pojawił i przykuł moją uwagę, to miało tak być.

Zaciekawiło mnie to, co robi. Improwizowane podróże muzyczne mnie zaintrygowały.

Dlatego zgłębiłam temat i poczytałam…

Z  tej rozmowy bije spokój, który człowiek czuje, kiedy zaczyna w życiu robić swoje i kierować się wewnętrzną intuicją.

Gdybyście mogli zobaczyć uśmiech Piotra podczas tej rozmowy, to poczulibyście o czym tutaj piszę.

Piotr pracował jako informatyk, ale totalnie nie była to jego bajka. Nie mógł uciec od tego uczucia, że to nie jest jego droga. Ona bardzo czuł w sercu muzykę. Pewnego dnia nie wytrzymał i po rozmowie z szefem odszedł z branży.

I świat się nim zaopiekował. Piotr jednak nie jest bujającym w obłokach marzycielem. Wierzy w połączenie ducha z materią, które daje człowiekowi życiowe uziemienie.

Piotr oprócz podróży muzycznych pracował także z przedszkolakami, osobą po udarze. Mocno wierzy w to, że muzyka potrafi leczyć ludzi.

Zapraszam Cię do wysłuchania rozmowy z człowiekiem, który zaufał sobie, własnej intuicji, który szlifuje swój warsztat, by być coraz lepszym w tym, co robi.

I powiem Ci w sekrecie, że on także ma swoje lęki, on także się boi,  ale próbuje, wychodzi do ludzi, którzy są jego pasją. Dzieli się sobą i  swoim talentem. Tym, kim jest.

Jestem wdzięczna za możliwość rozmowy z tym człowiekiem. Myślę, że  ubogaciliśmy się wzajemnie. Pytania pojawiały się same, tak naturalnie.  Tak, jak naturalne było otoczenie, w którym się odbyła.

W tle usłyszycie odgłosy mielenia kawy i ludzkich rozmów.

Nie umiem i nawet nie chcę przeprowadzać sterylnych rozmów.

Chcę, żeby one były żywe, w których drugi człowiek opowie mi trochę o sobie.

Ja lubię słuchać, przyjmować do serca to, co mi powie, a że często  jest tak, że mówi dużo, to wtedy mam wrażenie, że to nie jest tylko  rozmowa, to jest spotkanie dwojga dusz.

Po każdym takim spotkaniu czuję się szczęśliwa i wdzięczna za to, że mogę tak po prostu rozmawiać z ludźmi i się tym dzielić.

Jul 03, 202036:28
Hubert Grygielewicz- Docenić rzeczy błahe i normalne

Hubert Grygielewicz- Docenić rzeczy błahe i normalne

Zapraszam Cię serdecznie do wysłuchania rozmowy z Hubertem Grygielewiczem, który robi zdjęcia na największych koncertowych stadionach, w dużych klubach, festiwalach, ale także w intymnych miejscach. 

Jak zawsze jest to podcast, w swobodnej atmosferze, która sprzyja temu, by rozmawiać szczerze o swojej pasji. 

Hubert opowiedział mi o swoich emocjach i uczuciach, jakie mu towarzyszą podczas robienia zdjęć. O ciarach, 

jakie miał na plecach, kiedy robił zdjęcia na stadionie narodowym, czy podczas Scenozstąpienia. 

Rozmawialiśmy o tym, w jakich okolicznościach poznał Korteza. Czy ważne jest dla niego to, kogo fotografuje, jakie ma marzenia i jak to jest, kiedy nie zostaje się prawnikiem a idzie za głosem swojego serca.

Jul 01, 202028:21
Maciek Czemplik- Uspokaja mnie przestrzeń w muzyce i w przyrodzie

Maciek Czemplik- Uspokaja mnie przestrzeń w muzyce i w przyrodzie

Moi Drodzy, prezentuję Wam dzisiaj wywiad z Maćkiem Czemplikiem.

Człowiekiem pełnym spokoju i opanowania, który kocha swoją gitarę i nagrywanie na łonie natury.

Jun 30, 202012:15
Patrick The Pan- Zdjąć maski i maniery i być sobą

Patrick The Pan- Zdjąć maski i maniery i być sobą

Zapraszam Was serdecznie do wysłuchania wywiadu z Patrickiem The Panem, czyli z Piotrem Madejem 🙂

Rozmawialiśmy o bratnich duszach, empatii i obojętność a także o nakładanych maskach.

Piotr siedział na krakowskich błoniach podziwiając uroki przyrody i  odpowiadał na pytania a czasem bywały dla niego zaskakujące.

Jun 25, 202015:17
Kasia Bizukojć- Zostałam rzucona na głęboką wodę

Kasia Bizukojć- Zostałam rzucona na głęboką wodę

Kasia jest przykładem człowieka, który podejmuje w życiu wyzwania, w którego jest wpisana pasja i rozwój.

W swojej pracy została rzucona na głęboką wodę.
Nie utonęła, lecz nauczyła się pływać.

To osoba, która ma swoje zdanie, potrafiąca jednak przyjmować konstruktywną krytykę, by się z niej czegoś uczyć.

Mówi wprost co myśli, bo  ktoś, kto popełnia błąd może go wówczas naprawić.

Najlepiej pracuje jej się z pasjonatami, bo oni kochają to, co robią.

Podróżuje po całym świecie. W swojej pracy styka się z gwiazdami siatkówki, których jednak kiedy trzeba, to trzyma krótko.
Lubi uczyć się nowych rzeczy, poszerzać krąg własnych zainteresowań.

Oprócz pracy w sporcie, jest także serialową statystką, pasjonują ją góry.

Pragnie pojechać na Igrzyska Olimpijskie do Tokio i zdobyć Kilimandżaro.
Potrafi wyłączyć się na pół roku z życia w mediach społecznościowych, by poszukać siebie, odkryć swoje serce, by rozkwitnąć.

Bardzo się cieszę, że porozmawiałyśmy, bo Kasia swoim przykładem  pokazuje, że można połączyć pracę ze swoją pasją i że z każdej sytuacji  jest wyjście.

Warto postawić granice, wierzyć w siebie i wyrobić w sobie cierpliwość.

Jun 21, 202037:23
Michał Grzyb- Jestem sternikiem swojego życia

Michał Grzyb- Jestem sternikiem swojego życia

Dlaczego tak ważne jest żeby się nie poddawać, by kroczyć swoją własną drogą, być sternikiem własnego życia?

Moje życie ewidentnie pokazuje mi, że pasja jest największą życiową  kreacją. Jest fenomenalnym nauczycielem, czasem niecierpliwym, czasem  karcącym, ale także pobudzającym do działania.

Bo to jest tak, że wewnętrznego głosu w sobie nigdy nie zabijesz.  Możesz go zepchnąć gdzieś w odległe zakamarki, ale jeśli coś Cię ciągnie  do tego, żeby sprawdzać własne możliwości, żeby podnosić sobie  poprzeczkę, to Ty w to idziesz.

Michał w to idzie, próbuje nowych rzeczy, uczy się nowych rzeczy i  zwycięża, bo za każdym razem, kiedy to robi, to poznaje siebie coraz  bardziej.

Kiedyś nie przejechałby 50 km na rowerze. Teraz daje radę 540 km.  Kiedyś nie umiał w ogóle pływać. Teraz wystartował w triathlonowych  zawodach Ironman. Kiedyś 3 razy złamał nogę w kostce i nie mógł zawodowo  grać w siatkówkę. Teraz uprawia inne dyscypliny sportu.

Ma foodtrucka, sam gotuje, bierze udział w konkursach kulinarnych,  komentuje mecze piłkarskie, jest dj-em i robi jeszcze parę innych  rzeczy.

Ewidentnie jest człowiekiem pasji, bo komu tam by się chciało wstawać  o 2, 3 nad ranem, by do 10:00 pojeździć sobie w weekend rowerem.

Jemu się chciało, jemu się chce. Pomimo zmęczenia, różnych kłopotów  idzie ciągle do przodu. I dlatego właśnie z nim rozmawiałam, by go  zapytać o jego drogę i jak to wszystko godzi z pracą zawodową i rodziną.


Jun 14, 202032:02
Michał Obrycki- Postawiłem wszystko na jedną kartę

Michał Obrycki- Postawiłem wszystko na jedną kartę

Uparłam się żeby zrobić z nim wywiad. Jakoś tak czułam w sercu, że mam ten wywiad zrobić.

Jak poczułam tak zrobiłam. Czekałam parę miesięcy aż w końcu wczoraj się udało.

To mądra i wartościowa rozmowa o postawieniu wszystkiego na jedną  kartę, o tym że praktycznie wszystko rodzi się w naszym życiu z naszej  pasji, która kształtuje nas jako ludzi.

Michał jest obserwatorem świata, reportarzystą. Swoim aparatem opisuje ludzkie historie.

Kiedy wczoraj po raz pierwszy usłyszałam jego głos pomyślałam sobie, że to jest dobry człowiek.

I taki jest, facet o wrażliwej duszy, który ma w sobie bardzo duże pokłady kreacji i dobre serce.

Tym razem zapraszam nie tylko do wysłuchania, ale także do obejrzenia, bo jest w tym wywiadzie sporo Michała zdjęć.

Lubie takie rozmowy, szczere, autentyczne, w których czujesz, że człowiek robi w życiu to, co kocha.

A mi jakoś tak blisko jest do takich ludzi.

Jun 10, 202027:15