Skip to main content
Znacie? To posłuchajcie!

Znacie? To posłuchajcie!

By Kotek Przydrożny

Głosy, głosy, głosy...
Available on
Apple Podcasts Logo
Castbox Logo
Google Podcasts Logo
Pocket Casts Logo
RadioPublic Logo
Spotify Logo
Currently playing episode

Prasówka z 17 marca 2024 (11/2024)

Znacie? To posłuchajcie!Mar 17, 2024

00:00
07:34
Prasówka z 17 marca 2024 (11/2024)

Prasówka z 17 marca 2024 (11/2024)

Ci, którzy nie doceniali Kaczyńskiego, srodze się zawiedli, przynajmniej tak sugerowała w "Faktach po Faktach" politolożka z Torunia, dr Barbara Brodzińska-Mirowska. Trudno zaprzeczyć, bo to, co wyczyniał Kaczyński przed Komisją d/s Pegasusa w ostatni piątek, było niegrzeczne, czasami wręcz chamskie, tym niemniej to on był górą. Bezwzględnie udowadniał, że afera Pegasusa jest nie tylko rozdmuchana ale dla samej PiS i polityki realizowanej w okresie rządów tej partii, marginalna i nie ma o czym mówić.

Erystyka (sofistyka?) nieelegancka, za to skuteczna. Przesłuchujący go wili się jak piskorze, a usunięci z komisji klakierzy Kaczyńskiego, Ozdoba i Gosek, bawili się w najlepsze, ku uciesze gawiedzi spod znaku PiS, która swoim zwyczajem sypała na platformie "x" ulubionym przez siebie terminem "zaorać". Prezes zaorał tego, prezes zaorał tamtego... Żałosny spektakl w poważnej sprawie.

Prezes bronił się jak umie, do czego miał całkowite prawo, a że to, co robił i robi jest etycznie miałkie, to co z tego? Za to przesłuchujący nie umieli dać sobie z tym rady. Sondaże PiS-u spadają i próba odwrócenia trendu za wszelką cenę wydaje się całkowicie zrozumiała.

I pewnie odniosłoby to jakiś skutek, gdyby nie taśmy Obajtka, które wypłynęły nagle na światło dzienne. Czy to przypadek? Zapewne nie. Ciekawe, co jeszcze wypłynie, jak bardzo prezes uwierzył w prawomocność własnych poczynań i ludzi, którym zaufał. Jak bardzo, zbagatelizował przeszłość, która zaczyna obracać się przeciwko niemu i jak dalece ma się za Boga? Nie wierzę, że kiedyś miał wizję dla Polski, ani, że teraz ma wizję na odzyskanie władzy. Jeśli już, to ma metodę, działającą jak blitzkrieg, przez zaskoczenie, dlatego skuteczną. Taka rosyjska wersja realpolitic, wyzutej ze wszelkiej moralności, zastosowanej przez polskiego polityka. Tyle, że dla nikogo Kaczyński nie jest już i nie będzie zaskoczeniem.

Mało istotne jest to, jak bardzo "zaorał" przesłuchującą go komisję. Przy urnie wyborczej liczy się to, że wciąż większość czuje niesmak i odrazę, słysząc nazwisko Kaczyński. Mnie od piątku w głowie pobrzmiewa, gdy myślę o tym człowieku, słowo "członek", tak chętnie używane przez niego podczas przesłuchania. I widzę przed oczyma tę bezczelnie śmiejącą się twarz.

"Który skrzywdziłeś człowieka prostego, Śmiechem nad krzywdę jego wybuchając, Gromadę błaznów koło siebie mając..." (Czesław Miłosz)


Mar 17, 202407:34
Prasówka z 10 marca 2024 (10/2024)

Prasówka z 10 marca 2024 (10/2024)

Partia PiS zapewnia stały napływ tematów do prasówki i to jakich. Członkowie tego zgrupowania, a i jego prezes, są niewyczerpanym źródłem informacji i analiz dziennikarskich. Ot choćby Jarosław Kaczyński, któremu przy okazji wizytacji schodów smoleńskich na Placu Defilad w Warszawie, nie udało się tym razem zniszczyć wieńca od obywateli z anonsem, na którym winą za katastrofę obarcza się Lecha Kaczyńskiego. A próbował. Bój był zażarty i zapewne nieostatni.

Najświeższa prasówka Tamary Olszewskiej czeka na odsłuchanie. Zapraszam.


EDIT: A jednak, Suski ukradł tablicę. I gdy rozeszli się ludzie zrobił swoje. Natury nie da się oszukać.

Mar 11, 202408:27
Prasówka z 3 marca 2024 (9/2024)

Prasówka z 3 marca 2024 (9/2024)

Kolejna dawka wiadomości z podwórka PiS.

Mar 03, 202407:40
Prasówka z 25 lutego 2024 (8/2024)

Prasówka z 25 lutego 2024 (8/2024)

PiS zdaje się dogorywać, a Kaczyński, jak na złość, ogłosił, że nie odchodzi na emeryturę. Czy pogrąży kumpli tak, że już się nie podniosą? Życzymy powodzenia panie prezesie.

I zapraszamy do wysłuchania przeglądu prasy z zeszłego tygodnia, że szczególnym uwzględnieniem patologicznych wydarzeń w polityce, w czym wybitnie przodują politycy prawicy.

Feb 25, 202407:41
Prasówka z 18 lutego 2024 (7/2024)

Prasówka z 18 lutego 2024 (7/2024)

PiS rozpoczęło kampanię samorządową, jednak kandydaci tej partii, wiadomo dlaczego, unikają występowania pod jej szyldem. I wcale nie chodzi o to, że brzydkie jest to logo PiS-u a do tego natychmiast przywołuje złe emocje z ostatnich 8 lat. Tyle, że to nie szyld winny a właśnie owi działacze. Kogo chcą oszukać?

Świrski, pełniący funkcję przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nadal blokuje pieniądze dla mediów publicznych pochodzące z abonamentu. Jeszcze niedawno tłumaczył to tym, że nie wie komu ma płacić, bo decyzja o likwidacji spółek nie została potwierdzona przez sąd a do tego referendarze nie chcieli ujawnić, czy taki wpis odnośnie TVP został dokonany. Pieniądze z abonamentu postanowił przekazać do depozytu sądowego. Okazało się, że i owszem, takie wpisy zostały dokonane. Świrski nadal nie płaci, co odbija się na kondycji finansowej mediów. Najgorzej jest w Polskim Radiu Kraków, gdzie pracownicy w lutym otrzymali zaliczki na poczet pensji w wysokości 1000 zł.

Pracownicy Rozgłośni Regionalnych Polskiego Radia z niepokojem przyjęli pogłoski o tym, że planowane jest połączenie ich w jedną strukturę z TVP. Ich zdaniem to oznacza powrót do czasów Radiokomitetu i centralne zarządzanie, co odbije się na pozycji Radia Publicznego, zwłaszcza w regionach, oraz przyczyni się do obniżenia jakości programu. Opublikowali w tej sprawie list otwarty, pod którym podpisało się ponad 700 pracowników Rozgłośni Regionalnych w 17 ośrodkach.

Za utworzeniem molocha medialnego wzorem z PRL-u przemawiają oszczędności -mniej budynków, mniejsza administracja, multimedialność tworzonych treści przez jedną ekipę - do radia, do telewizji i do portalu internetowego. Coś, co jest jednak do wszystkiego bywa do niczego. Z drugiej strony, to nie Rozgłośnie Regionalne generują koszty a telewizja, która np. z 2 mld. dotacji przyznawanych corocznie przez rząd PiS-u, zagarniała dla siebie 1,5 mld, natomiast 500 mln było rozdzielane dla tzw. dużego radia i dla 17 rozgłośni w regionach. A więc to struktura Telewizji Publicznej z kilkudziesięcioma antenami kosztuje, a nie radio. We Francji, która jest krajem znacznie bogatszym od Polski jest zalewie 6 anten telewizji publicznej.

Trzeba również dodać, że do rozmów na temat losów Rozgłośni Regionalnych nie zaproszono przedstawicieli Rozgłośni Regionalnych. Innymi słowy o Radiu w Polsce mają zdecydować ludzie od telewizji, bo przecież w telewizorze nie tylko słychać ale jeszcze w nim widać. To prawie to samo. Otóż nie to samo i po to aby o tym się dowiedzieć należy rozmawiać z fachowcami.

Tymczasem zapraszam na Prasówkę Tamary Olszewskiej. Pod względem przebijania dna od dołu PiS jest ciągle liderem.

Feb 18, 202406:33
Prasówka z 11 lutego 2024 (6/2024)

Prasówka z 11 lutego 2024 (6/2024)

Geniusz prezesa zdaje się mniejszy niż się wydawało. Nie wszystkim, co prawda, bo nie wszyscy nabrali się na ten nacjonalistyczno-smoleński bełkocik, ale nie którzy to kupili. Teraz ze zdumieniem i niedowierzaniem przecierają oczy, gdy patrzą na występy podstarzałego hipokryty, który w przypływie "jasności umysłu" stwierdził, że wszystkie partie, które biorą udział w prawniczym zamachu stanu, trzeba zdelegalizować. Planuje to zrobić przy pomocy Trybunału Konstytucyjnego Przyłembskiej. To już nie jest cyniczne, to jest śmieszne, a śmieszności w polityce podobno się nie wybacza.

Ale ja prezesa rozumiem. W jakimś filmie, bodajże w "Nie lubię poniedziałku" Barei, była taka kapela podwórkowa, którą przepędzano na cztery wiatry po pierwszej zwrotce. Któregoś razu poproszono ich aby dalej grali. A oni zaczęli od nowa, od pierwszej zwrotki. I tak w kółko. "Bo nam nigdy nie dali zagrać więcej" - tłumaczyli się. Z prezesem jest podobnie. Z natury zadymiarz polityczny, rozpirzający zastaną sytuację, nigdy nie miał okazji zagrać do końca. Po pierwszych zagrywkach na ogół się go pozbywano. Tak było w opozycji, gdzie nie brano go poważnie, tak było z Wałęsą, który pogonił i jego, i jego brata w pewnym momencie, tak było w 2007 roku, i tak było w 2023 r. Z tym, że teraz dał się poznać wszystkim w kraju. Dziwne podrygi w wykonaniu prezesa, łupież na płaszczyku, straszenie straży marszałkowskiej, która nie wpuściła przestępców do Sejmu, czy wspomniane brednie o delegalizacji partii, to chyba przypadek dla specjalistów z oddziału zamkniętego. Geniusz prezesa okazał się udawany.

No i jeszcze jeden artysta, zwany tu i ówdzie Ążejem, bryluje w Afryce jak ten biały na plantacji bananów. Popisał się jednak czym innym. Na trumpową wypowiedź w kwestii zaległości opłat niektórych członków NATO i rzucenie tych państw na pożarcie Rosji, Duda stwierdził, że Trump "go nigdy nie oszukał". A poza tym Polska nie zalega. On nawet nie udaje, pali głupa i się z tym wcale nie kryje. Za to drugi Duda, od Solidarności, oświadczył, że w związku z "chaosem" w kraju gotów jest wyprowadzić ludzi na ulice. PiS-cy wyjątkowo chętnie gotowi są do protestu przeciwko temu, co sami ludziom zgotowali. Popierają protesty rolnicze chociaż przez całe lata wpuszczali ukraińskie zboże, na którym sami zarabiali.

Inne rewelacje mijającego tygodnia w prasówce Tamary Olszewskiej, do której zapraszam.

Feb 11, 202407:43
Prasówka z 4 lutego 2024 (5/2024)

Prasówka z 4 lutego 2024 (5/2024)

Skąd oni biorą tych cudaków? Trudno powiedzieć. Premier Marcinkiewicz skomentował kandydaturę Tobiasza Bocheńskiego na prezydenta stolicy słowami "Warszawa tego nie przetrwa". Jeden mało znany w chwili wyboru egzemplarz, wyciągnięty z rękawa Kaczyńskiego jako objawienie a wręcz zbawienie dla Polski, okazał się być uległym i mało kompetentnym aferzystą międzynarodowym. Mowa o niejakim Dudzie, tu i ówdzie zwanym Ążejem.

Inny protegowany Kaczyńskiego, co to trafił do wielkiego biznesu z Pcimia, ostatnio powołuje się na najnowszą ocenę ratingową polskiego Orlenu, która stawia ten koncern w gronie największych na świecie. Ma to być dowód na geniusz i zdolności biznesowe byłego już prezesa Obajtka. Zdaje się, że ten geniusz z Pcimia nie zauważył, iż wraz z jego odwołaniem z funkcji zarządzającego "klejnotami rodowymi Polski", jak to PiS-owcy lubią z egzaltacją podkreślać, akcje Orlenu na giełdzie zdecydowanie wzrosły. To raczej nie jest dobra ocena dla Obajtka i nie rokuje, że geniusza z rękawa Kaczyńskiego zechcą zatrudnić Arabowie w swoich firmach paliwowych.

Czego tu się innego spodziewać? Jaki pan, taki kram. Sam Lech Kaczyński zaczynał od prezydentowania stolicy. Co zrobił dla Warszawy, o czym można by się pozytywnie wyrazić, nie kojarzę. Utkwiło mi za to w pamięci jego obcesowe potraktowanie obywatela, który go zagadnął na ulicy. Kaczyński odrzekł mu niecierpliwe "spieprzaj dziadu". To pokazuje, że nie był wybitnym przywódcą, nie był nawet dobrym przywódcą. Był złym przywódcą. I to nie jedyny dowód. Warto jasno powiedzieć, że jako prezydent kraju zrobił wszystko, co najgorsze. Kompromitował nas również za granicą. To chyba w gronie tych ludzi jakiś przymus czy wręcz natręctwo. A na koniec zabił, przy pomocy samolotu a może i współudziale brata, 96 osób, z sobą włącznie. I teraz Kaczyński wyciąga z rękawa następnego czarnego Piotrusia?

A swoją drogą można od dziś Prawo i Sprawiedliwość nazywać partią faszystowską. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo PiS-u przeciwko dziennikarzowi "Gazety Myszkowskiej" Jarosławowi Mazankowi o ochronę dóbr osobistych. Mazanek określił partię Jarosława Kaczyńskiego mianem "faszystowskiej". Sąd zasądził również, że partia faszystowska PiS ma zwrócić dziennikarzowi poniesione przez niego koszty procesu w wysokości 737 zł.

Feb 04, 202407:24
Prasówka z 28 stycznia 2024 (4/2024)

Prasówka z 28 stycznia 2024 (4/2024)

Odejść z godnością, okazuje się, było dane gen. Jaruzelskiemu. On to potrafił. Upadek prezesa jest zarówno żenujący jak i denerwujący. Czego innego można się jednak było spodziewać po kimś takim? Osiem lat rządów tego pana i wcześniejsze również, zadziwiały i denerwowały. Ciągneli do niego wszelkiego rodzaju bandyci, kłamcy, mitomani i niespełnieni wariaci spod znaku Napoleona... No nie. Napoleon był tylko jeden. Reszta to podróbki, którym należy się kaftan bezpieczeństwa.

Otóż prezes w całym swoim geniuszu politycznym, bo przecież "nie ma na świecie wielu mądrzejszych od niego" oświadczył wszem i wobec, a więc i swoim zadymiarzom spod znaku Bąkiewicza i tym, którzy dotąd cierpliwie znosili jego wyczyny, że "w obecnej sytuacji Konstytucja przestała obowiązywać". Morawiecki zapowiada, że już niebawem "wróci do władzy" i to "szybciej, niż niektórym mogłoby się wydawać". Co to znaczy? W jaki sposób PiS zamierza odzyskać koryto? Wybory przedterminowe? Z jakiej racji? A jeśli nawet, to co będzie jak i tak prezes, i jego banda, nie uzyskają przewagi? Czy te nadzwyczajne środki, które zamierza podjąć satrapa, to zamach stanu, skoro Konstytucja nie obowiązuje? Resorty siłowe nie są już w rękach ministrów Kaczyńskiego, no więc jak? Tego nie wyjaśnia.

Jest jeden sposób. Sposób to tragiczny dla narodu i bolesny. Polityka zagraniczna, którą prowadziła partia Prawo i Sprawiedliwość w latach 2015 do 2023 i wcześniej, zdaje się najbardziej sprzyjała interesom rosyjskim a nie żadnym innym. Na pewne spekulacje pozwala jawna niechęć wobec Unii Europejskiej i Niemiec. W pamięci jest i odezwa do braci Moskali, o której Kaczyński zdaje się zapomniał. Dość jednoznaczne skojarzenia wywołuje biografia polityczna Kaczyńskiego autorstwa Tomasza Piątka p.t. "Kaczyński i jego pajęczyna". Ta nić cały czas przędzie się ze wschodu za Kaczyńskim i od początku.

Zapytam wobec tego panie Kaczyński wprost, czy zamierza pan wrócić do władzy na rosyjskich bagnetach, po trupie Ukrainy? To tylko znaczy tyle, że jeśli tak, to gorszy jest pan od gen. Jaruzelskiego, którym tak bardzo pan pogardza.

Jan 28, 202405:33
Prasówka z 21 stycznia 2024 (3/2024)

Prasówka z 21 stycznia 2024 (3/2024)

Zaraz, zaraz, jak to leciało? Cała Polska z was się śmieje - PiS-owcy równa się złodzieje? A nie tylko złodzieje ale i bandyci, których zamyka się do więzienia. Po kraju jak mgła się ściele biadolenie i ujadanie pań Kamińskich i Wąsikowych, w których dramat nikt nie wierzy.

Wygląda na to, że z Kaczyńskim jest coraz gorzej. Mija mu chyba wiara we własną wszechmoc i boskie zdolności. Nie pomaga przeświadczenie o tym, że "niewielu jest mądrzejszych od niego", ani złość, ani heroiczne forsowanie bram aresztu, ani okupowanie urzędów, ani samotne wieczory w towarzystwie "sprawdzonych" przyjaciółek, niedawnych i dawniejszych odkryć towarzyskich. Nie pomaga fałszywa teza o imposybiliźmie prawnym, na której budował swoje papierowe imperium. Młyny demokracji, być może mielą wolno, ale nie ma przed nimi ucieczki.

To wszystko bardzo źle działa na Kaczyńskiego. Gdyby był alkoholikiem jak ten Kamiński, to mógłby zapić i zapomnieć ale on jest pracoholikiem. Jego kręci polityka, chora wizja kraju i misji, którą realizował. Jego narkotyk, to władza. Stracił wszystko i jak wielu pracoholików, braku swoich używek może nie przeżyć. Wiek mu nie sprzyja. Całe życie knuł i mieszał, żadnej alternatywy sobie nie wypracował.

Czy mi go żal? Absolutnie nie. Własny ojciec ostrzegał przed nim Polaków. Pozostanie po Kaczyńskim jedynie "absmak", kilka straconych lat Polski w drodze do wolności i dobrobytu, i zapewne awantura narodowa czy pochować go na Wawelu, czy na Powąskach, czy gdzieś przypadkowo pod cmentarnym płotem.

Jan 21, 202406:59
Prasówka z 14 stycznia 2024 (2/2024)

Prasówka z 14 stycznia 2024 (2/2024)

Prasówka tygodniówka pod redakcją Tamary Olszewskiej. Przegląd wydarzeń tygodnia ze szczególnym uwzględnieniem wyczynów PiS-u.

Jan 21, 202407:18
Prasówka z 7 stycznia 2024 (1/2024)

Prasówka z 7 stycznia 2024 (1/2024)

Funkcjonariusze totalnej opozycji, czyli były PiS-owski rząd , za żadne skarby nie potrafią oderwać się od koryta i trzymają się stołków niczym rzep psiego ogona. Przekonują, a niektórzy im wierzą, i to również ci z elektoratu Koalicji Obywatelskiej, nie wspominając o co niektórych przeintelektualizowanych dziennikarzach, że w Polsce mamy dwa systemy praworządności. To tworzy środowisko dla anarchii. Pierwszy z tych systemów prawa, to ten, który obowiązywał przed rządami PiS-u i obowiązuje nadal, i drugi, który jest efektem "reform" partii spod znaku Kaczyńskiego. Sytuacja bardzo wygodna jeśli się chce mącić, mieszać i destabilizować sytuację w kraju w imię zasady albo my będziemy rządzić, my, czyli PiS, albo zrobimy taki rozpirzaj, że hej.

Pobrzmiewa to trochę znanym z historii powiedzonkiem "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Szlachta wymarła, albo ją wytłukli obcy, powiedzonka zostały, ku uciesze gawiedzi i do użytku cwaniaczków. Niemcy pewnie w ewentualnych rozbiorach Polski nie wezmą udziału, a szkoda, bo jestem po niemieckiej stronie Wisły, za to, co do Rosji - niewykluczone a nawet bardzo prawdopodobne. Parafrazując wiecznie żywego Lenina: "Po trupie Ukrainy pójdziemy pomóc uporządkować Nadwiślański Kraj". I znów będzie zgrzytanie zębami.

Wygląda na to, że pośród rządzących nie ma orła, co by umiał zaprowadzić ład w kraju. W związku z tym Kaczyński gra na nosie każdemu, kogo uznał za nieprawdziwego Polaka. Chocholi taniec to nasza narodowa specjalność, o czym przekonać się można było po raz kolejny całkiem niedawno, po wygranej PiS-u w 2015 r. Ogromny sprzeciw społeczny, dynamiczna i spontaniczna siła, która mogła zmieść Kaczyńskiego i jego popleczników ze sceny politycznej, jak ten huragan w Missouri w 2012 r. na 1800 km, została sprzeniewierzona. Kijowski ogłaszał miłość do rządu i nawoływał do pokojowego traktowania legalnie wybranej władzy, mimo, że ta władza regularnie niszczyła kraj. I teraz ta sama polka. Hołownia zdaje się mięknąć i bez żenady oświadcza, że "nie chce zaogniać sytuacji", Sienkiewicz nie radzi sobie z mediami publicznymi i, trzeba przyznać, plugawymi plotkami rozsiewanymi na jego temat przez propagandzistów PiS-owskich, a Tusk milczy. Tak czy inaczej, wygląda na to, że sytuacja rozwiąże się na ulicy.

W hymnie Polski, który PiS-owcy tak kochają, że aż postanowili odgrywać i fałszywie odśpiewywać wszystkie jego zwrotki, przy każdej byle uroczystości otwarcia używanej od lat drogi w Pipidówie Wielkiej, śpiewanym między przecięciem wstęgi a poświęceniem przez klechę z pobliskiej parafii, jest taki wers: "Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy". Mentalność Francuzów, znamy to z przeszłości, jest taka, że gdy tylko coś nie gra w ich "słodkiej Francji", np. brakuje bagietek w pobliskiej Boulangerii u Pierre'a, to wyciągali gilotynę na Place de la Concorde i ścinali kilka głów. I wszystko wracało do normy. Do dziś trzymają ten diabelski wynalazek na polityków w muzeum, tak na wszelki wypadek i ku przestrodze. I o tym pamiętają władze tamtego kraju. To jest wdrukowane w mentalność francuskiego polityka. Nie namawiam do rzezi, za to próbuję zrozumieć, o czym pamiętają władze naszego kraju? Królobójców w Polsce nie było, królowie raczej stąd uciekali w podskokach, za to był mord Prezydenta Narutowicza w Zachęcie i Prezydenta Adamowicza podczas finału WOŚP, dokonany z nienawiści prawicowymi łapskami. Czy tego się teraz boją politycy polscy? Czy to nasze dziedzictwo polityczne które wpisane w podświadomość zbiorową paraliżuje tak skutecznie, że rząd nie jest w stanie podjąć radykalnych kroków a społeczeństwo nie akceptuje zdecydowanych rozwiązań, iż gotowi jesteśmy męczyć się z chaosem, który serwuje nam mniejszymi i większymi porcjami mały, zblazowany, oderwany o rzeczywistości człowieczek?

Jan 07, 202407:47
Prasówka z 31 grudnia 2023 (49/2023)

Prasówka z 31 grudnia 2023 (49/2023)

Po lasach i polach niesie się łkanie tego i owego prezesa medium publicznego. Im mniejsze medium, im większe zadupie, tym głupota bardziej przerażająca. W jednej ze stacji radia publicznego, lekko podstarzała prezeska, tak się zezłościła na decyzję ministra Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji stacji radia publicznego, iż stwierdziła, że nie widzi powodu do takiej likwidacji ani stołecznych, ani prowincjonalnych telewizji i radia. A zwłaszcza jej radia. Jej spółka stoi bardzo dobrze, kasa się zgadza, strat nie ma, więc o co chodzi? Nietrudno aby się zgadzała, skoro kasa lała się strumieniami na propagandę i w nagrodę za wierność. Trudniej by było zarobić. A swoją drogą: Bodajbyś straty miała, a program był uczciwy...

Chodzi o to, że program, nie tylko tej stacji radiowej radia publicznego, wciąż zieje PiS-owskim jadem, że dziennikarzy zastąpili propagandziści, że przyszli niedoświadczeni i związani z PiS-em osobnicy, którzy nie mają bladego pojęcia o dziennikarstwie, a o dziennikarstwie radiowym, wcale. Jaki pan (pani w tym razie) taki kram. A program pełen jest treści katolicko-partyjnych i służy tylko Kaczyńskiemu. Więcej w nim nadgorliwości aby przypodobać się zbawicielowi narodu niż w toruńskim Radiu Maryja. Po drugie, droga pani, to nie pani decyzja, co i kiedy likwidować, więc radzę spakować torebkę i czekać.

A poza tym, to ostatnia w tym roku Prasówka Tamary Olszewskiej, do wysłuchania której zapraszam. Pierwsza w 2024 już za tydzień, 7 stycznia. Bądźcie z nami i Do Siego Roku.

Dec 31, 202306:57
Prasówka z 17 grudnia 2023 (48/2023)

Prasówka z 17 grudnia 2023 (48/2023)

Kiedy portret Kaczyńskiego przemawia do Kaczyńskiego, to wieszczy, że jego rozmówcę posadzą. To stary dowcip, w którym portret zdejmują a portretowanego wieszają a nie sadzają. Czasy są jednak inne, demokratyczne, cywilizowane a może kulturalne i nikt nie będzie nikogo wieszał, choć portrety Kaczyńskie pewnie znikną z tej i owej ściany.

Czasami jednak aż ręce opadają, gdy taki Macierewicz, wbrew decyzji o zamknięciu komisji smoleńskiej oświadcza, że jego misja trwa do sierpnia 2024 r. i żaden Kosiniak-Kamysz nie będzie mu nic zamykał. Dokumentacji, tabletu i samochodu nie odda, gabinetu nie opuści, bo ma misję patriotyczną od samego Boga, amen. Ten farbowany lis, niegdysiejszy zwolennik i piewca Che Guevary, gotów jest przykuć się łańcuchami do kaloryfera, a dla większego efektu obwiesić się granatami, wezwać fotografików (wszak to następcy niegdysiejszych portrecistów) i uwiecznić się w roli uwspółcześnionego Rejtana. "Nie pozwolę i..." chciałoby się szpetnie a dosadnie zakląć.

Jest oczywiście w tym pewna symbolika. Kopia jednak nie zastąpi oryginału i bywa tak, że jawi się jako bezprzykładna głupota a nie przejaw głębokiego patriotyzmu.

Dec 17, 202308:20
Prasówka z 10 grudnia 2023 (47/2023)

Prasówka z 10 grudnia 2023 (47/2023)

Prasówka z 10 grudnia 2023

Dec 17, 202307:06
Prasówka z 3 grudnia 2023 (46/2023)

Prasówka z 3 grudnia 2023 (46/2023)

Lwów jest nasz i tylko nasz, powinien wrócić do Polski i Ukraińcy mają nam natychmiast oddać naszemiasto - to najnowszy pomysł niejakiej działaczki pro-life Kai Godek. Niestety inicjatorka nie precyzuje w jakiej roli teraz postanowiła wystąpić, czy Ukraińcy mają nam oddać to rdzennie polskie miasto wraz z przyległymi ziemiami, czy tylko wystarczy korytarz eksterytorialny? I co zrobić jeśli indagowani wybuchną gromkim i szyderczym śmiechem? Czy wówczas należy im przypomnieć o niedawnych imigrantach przyjętych przez rząd Morawieckiego i niewdzięczności Ukraińców za tę podziwianą na świecie polską szlachetność? A Lwów nam się po porostu należy.

A może marzy się pani Godek najazd na Lwów z pieśnią na ustach "co nam obca przemoc wzięła szablą odbierzemy"? Tak czy inaczej ta pani ma ogromne parcie na szkło i co o nie przycichnie, to wyskakuje jak ten Filip z konopi z coraz to nowym, szokującym pomysłem. Niestety, te jej pomysły są coraz głupsze.

Dec 03, 202307:48
Prasówka z 26 listopada 2023 (45/2023)

Prasówka z 26 listopada 2023 (45/2023)

No to czekamy, aż procedury wyłaniania rządu zakończą się. A to jeszcze potrwa. W poniedziałek 26 listopada 2023 r. Morawiecki, premierem trudno go nazwać, przedstawi skład nowego rządu i za dwa tygodnie, wielce prawdopodobne, dostanie w Sejmie wielkiego, siarczystego kopa. Skoro wszyscy to wiemy, łącznie z Kaczyńskim i Dudą, którego trudno nazwać prezydentem, to po co ta cała szopka?

No właśnie, na co my właściwie czekamy? A no czekamy na to, aż nas do reszty okradną, wyszarpią ze skarbca Rzeczpospolitej tyle ile się da, zabezpieczą siebie, swoje rodziny i oddane im wierne sługi, a reszcie - na pohybel. To nie Polacy, skoro nie są z nimi, nie raz to mówili. Prywata a nie dobro ojczyzny, własny interes przedkładają nad dobro Rzeczypospolitej, że tak Sienkiewiczem zajadę.

Przyjdzie jednak czas rozliczeń. Poeta powiada: "spisane będą czyny i rozmowy". A Jerzy Stempowski w jednym ze swoich esejów przestrzegał, że młyny republiki działają wolno ale nieubłaganie. Wobec tego "Nie bądź bezpieczny..." Kaczyński i reszta, "...poeta pamięta". Wiecie jak kończy się ten wiersz Miłosza?

Nov 26, 202305:28
Prasówka z 19 listopada 2023 (44/2023)

Prasówka z 19 listopada 2023 (44/2023)

Jęki, biadolenie i złorzeczenia słychać ze strony pisowskich aparatczyków i ich zwolenników. Prezes schamiał do reszty i w każdym przeciwniku widzi zdrajcę i niemieckiego sługusa, za to Morawiecki w psychopatycznym szale udaje, że tworzy rząd. Ziobro z czerwoną twarzą podskakuje na sejmowej mównicy i wyśmiewa posłów, od których może już wkrótce zależeć cofnięcie jego immunitetu. Jak cofną będzie pewnie jęczał jak niedoszła wicemarszałkni Witek, co to zdziwiona jest wielce, że na nią nie głosowali ci, którym jeszcze niedawno obcinała diety poselskie, albo traktowała pogardliwie i instrumentalnie.

A tak na dobrą sprawę, to chodzi o to aby jeszcze więcej ukraść, jeszcze więcej zapewnić sobie wpływów i zabetonować ile się da władzy dla swoich; jeszcze bardziej oszukać własnych wyborców, bo przecież ci co na pis nie głosowali dawno już przejrzeli grę Kaczyńskiego i jego świty. Ot, takie polskie qui pro quo na zamówienie.

Nov 19, 202308:20
Prasówka z 12 listopada 2023 (43/2023)

Prasówka z 12 listopada 2023 (43/2023)

KUL kształci lekarzy. Rektorem Wydziału lekarskiego na tym zacnym niegdyś uniwersytecie został mizogin, którego nazwiska nie warto wymieniać. Czy nowy Parlament nie powinien pomyśleć nad ustawą, która by zobowiązywała lekarzy do podawania, jakiej uczelni medycznej są absolwentami. Taka, wisiałaby sobie na drzwiach lekarza, informowała w treści pieczątki, której używa, że jeszt po szkole, gdzie nie było prosektorium i była łatwosprawdzalna w Internecie. Osobiście nie chcę być leczony przez lekarza np. z Torunia, któremu przez kilka lat wpajane były wartości chrześcijańskie a nie np. anatomia. Ot i co, mam taką fanaberię.

O tym i o innych dziwach popisowskiego świata można posłuchać w kolejnym wydaniu "Prasówki" Tamary Olszewskiej, do czego gorąco namawiam.

Nov 12, 202309:24
Prasówka z 5 listopada 2023 (42/2023)

Prasówka z 5 listopada 2023 (42/2023)

Ile jeszcze nakradną przez ten tydzień?

Nov 05, 202307:32
Prasówka z 29 października 2023 (41/2023)

Prasówka z 29 października 2023 (41/2023)

Morawiecki, w międzyczasie walki o koryto, udał się do Brukseli, gdzie wyraził się niedorzecznie kilka razy na tematy polskie. Mnie jednak najbardziej zaciekawiło jego oburzenie, że to z Donaldem Tuskiem a nie z nim Bruksela rozmawia o odblokowaniu KPO. No cóż, panie Morawiecki, może jest pan niewiarygodny, po dwóch wyrokach za kłamstwo, albo może nie dotarło do pana, że jest pan na wylocie i rozmowy z panem, nie dość, że męczące, to z punktu widzenia rozmówców są bezcelowe. Pot i krew w piach.

Z drugiej strony, wydaje się, że próba podpisania się nieudacznika i kłamcy, pod skutecznością polityczną Tuska, którego niejednokrotnie przegrany Morawiecki obrażał, zniesławiał i zwyczajnie poniewierał, jest przejawem schizofrenii i to wcale nie politycznej?

Trudno szukać usprawiedliwień, traum z dzieciństwa, które przeżył mały Mateuszek, bo to ojciec - działacz opozycji politycznej PRL-u, którego zapewne nie było przy nim, bo siedział w więzieniu, ciągłe naloty w mieszkaniu, inwigilacja i poczucie wykluczenia. Ale przecież nie on jeden miał spaprane dzieciństwo. Taki los spotykał choćby dzieci Lecha Wałęsy czy setki mniej znanych osób sprzeciwiających się reżimowi - dziennikarzy, prawników, osoby związane z Solidarnością, porządnych ludzi. Nie zachowują się dziś one obrzydliwie, nie obsrywają swoich poprzednich mocodawców, także personalnie. A Mateuszek i owszem.

Szkoda czasu na tego pana. Jeszcze się trzeba będzie pomęczyć jakiś czas zanim zniknie, przynajmniej z czołówki mediów w Polsce i na świecie, a zagości, daj Boże na stałe, w brukowcach prawicowych, chylących się z czasem ku bankructwu.

Zapraszam do Prasówki autorstwa Tamary Olszewskiej i jej autorski przegląd polityczny minionego tygodnia.

Oct 29, 202309:16
Prasówka z 22 października 2023 (40/2023)

Prasówka z 22 października 2023 (40/2023)

Mija tydzień od wyborów do polskiego parlamentu. O referendum nie wspominam, bo trudno pochylać się nad czymś takim. Najwięcej głosów uzyskała partia PiS, ale kto wygrał? To się jeszcze okaże. To zależy od tego, czy opozycja przetrwa knowania, fejki, prawdopodobną inwigilację przez służby jeszcze podległe Kamińskiemu i Wawrzykowi, i próby rozbijania jedności KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy od środka i od zewnątrz. To test lojalności.


Z drugiej strony, nie da się ukryć, że Kaczyńskiemu brak klasy generała Jaruzelskiego, który posiadając wszelkie środki i możliwości zachował się propaństwowo i oddał władzę przedstawicielom nowej, rodzącej się demokracji. Politycy i funkcjonariusze pisowscy obawiają się odpowiedzialności i słusznie! Z tego powodu trudno ich będzie odspawać od stołków i stanowisk. A praca to będzie długa i żmudna.

Najbardziej przegrany z nich wszystkich jest Kaczyński. Oderwany o rzeczywistości, coraz słabszy fizycznie, z Ziobrą i innymi czyhającymi na jego pozycję, przypomina komunistycznych satrapów, opuszczonych, zdradzonych traktowanych przedmiotowo i wykorzystanych do granic możliwości w chwili słabości, a nawet dobijanych. Jak się może czuć polityczna prostytutka, która zapomniała przestrogę Czesława Miłosza z wiersza "Który skrzywdziłeś":

(...)Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.

Możesz go zabić - narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.

Oct 22, 202307:16
Prasówka z 1 października 2023 (39/2023)

Prasówka z 1 października 2023 (39/2023)

Października 15 pogonimy Kaczyńskiego

Oct 02, 202308:37
Prasowka z 24 września 2023 (38/2023)

Prasowka z 24 września 2023 (38/2023)

Kompromitacja i miałkość polityków PiS w cotygodniowym przeglądzie prasy Tamary Olszewskiej.

Sep 24, 202307:40
Prasowka z 17 września 2023 (37/2023)

Prasowka z 17 września 2023 (37/2023)

Już się zbliża, coraz bliżej: Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

Sep 17, 202308:57
Prasówka z 10 września 2023 (36/2023)

Prasówka z 10 września 2023 (36/2023)

Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

Sep 10, 202308:36
Prasówka z 3 września 2023 (35/2023)

Prasówka z 3 września 2023 (35/2023)

Października 15 pogonimy Kaczyńskiego!

Sep 06, 202309:32
Prasówka z 27 sierpnia 2023 (34/2023)

Prasówka z 27 sierpnia 2023 (34/2023)

Kapliczka plus? Mówi to coś komukolwiek? A powinno i chyba każdy dobrze to kojarzy. To pomysł na dofinansowanie kościołów z naszych pieniędzy. Oczywiście PiS nie robi tego za darmo. Liczy, że księża w ramach wdzięczności wskażą zagubionym owieczkom na kogo głosować. Ci bardziej świadomi kapłani zapewne pozostaną neutralni, ale jest ich niewielu, a może już i wcale. Zastanawiam się, gdzie teraz można się w spokoju pomodlić, także za sprzedajnych kapłanów, bez ich pośrednictwa, w ciszy i spokoju, z dala od przedwyborczego zgiełku.

Aug 27, 202308:53
Prasówka z 20 sierpnia 2023 (33/2023)

Prasówka z 20 sierpnia 2023 (33/2023)

Października 15 pogonimy Kaczyńskiego.

Aug 20, 202307:11
Prasówka z 13 sierpnia 2023 (32/2023)

Prasówka z 13 sierpnia 2023 (32/2023)

Aby nie wziąć udziału w referendum należy w komisji wyborczej to zgłosić i dopilnować, aby decyzja ta została odnotowana odnotowano. Kuriozalne, bo powstaje katalog tych, co nie chcieli, a poza tym dotąd, jak się nie chciało uczestniczyć w tego rodzaju akcie politycznym, to się nie szło na referendum, i już. Wybory to jedno, referendum - drugie. Ja chcę wziąć udział w wyborach do Sejmu i Senatu i to niekoniecznie aby zagłosować za kimś, a zdecydowanie i centralnie - przeciw. Łączenie na siłę wyborów z referendum absolutnie mi nie leży i dotąd nie było praktykowane, a nawet rozdział jednego z drugim zapewniony w Konstytucji. A tu taki klops, taka kacza manipulacja.

Dlaczego to takie ważne i to tej jesieni? Ano dlatego, że referendum jest wiążące, gdy weźmie w nim udział 50% uprawnionych + 1. Z kolei referendum jest ważne, gdy wzięło w nim udział 30% uprawnionych. Karta referendalna z automatu w komisji przy okazji wyborów, w tym samym lokalu i tej samej komisji, mój podpis oznaczający, że wziąłem udział nawet jeśli nie wrzuciłem karty referendalnej do urny lub ją przekreśliłem to manipulacja. Clue referendum, to frekwencja, a wyniki referendum mogą się okazać nie takie jak bym chciał. Zdecydują ci, co odpowiedzą na pytania. A odpowiedzą zwolennicy PiS-u, bo normalni ludzie nie chcą brać udziału w komedi, jaką zgotował, zresztą nie po raz pierwszy, Kaczyński Polakom. I dlatego moje wybory w tym roku są przeciw a nie za, a brak udziału w referendum, świadomym do bólu i pełnym wyziłku działaniem, co też polecam czytającym.

Aug 13, 202308:55
Prasówka z 6 sierpnia 2023 (31/2023)

Prasówka z 6 sierpnia 2023 (31/2023)

"Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha" pisze Max Ehrmann w swojej słynnej "Dezyderacie". Głośnych i napastliwych ci u nas dostatek. Obrodziło latoś jak nigdy, a może jak dawno nie było.

A było w PRL-u, w latach 70. i 80. Wcześniej zapewne nikomu nie przychodziło do głowy aby nie iść na wybory, bo na wybory nie chodzili tylko wrogowie ludowej ojczyzny, bandyci występujący przeciwko prawowitej, socjalistycznej władzy albo wariaci. Z "wrogami" ludu szybko się uporano, choć ostatni wyklęty został zabity w walce w październiku 1963 r. Później uspokoiło się, chociaż nieuczestniczenie w wyborach uważano za czyn wrogi wobec państwa i właśnie w sposób napastliwy władza agitował do uczestnictwa w wyborach, w których i tak wszystko zostało przesądzone. Program Partii programem narodu a jak tu realizować program, gdy nie ma się władzy, co zresztą głęboko wryło się w pamięć Kaczyńskiemu. A i zapewne to, że "władzy raz zdobytej nie oddamy" albo "tę rękę wyciągniętą po władzę (wtedy) ludową, władza ta odrąbie".

Organizowano harcerzy, którzy chodzili w dniu wyborów po domach i mieszkaniach i przypominali, że właśnie trwają wybory do Sejmu PRL albo, że "pan/pani jeszcze nie głosował/a a lokale zamykane są o godz. 20:00", i aby czasami się nie spóźnić. To było ważne, bo choć frekwencja oficjalnie zwykle przekraczała 99%, to nigdy nie spadała poniżej 97%. Tymczasem rzeczywista frekwencja dawała władzy do myślenia. To wydawało się wówczas i głośne i napastliwe ale to nic w porównaniu z tym, jak politykę uprawiają dzisiejsi kandydaci do Parlamentu.

Janusz Kowalski przejdzie do mrocznej historii rządów prawicy w początkach XXI w. za agresję wobec rolników z Agrounii i próbę zakrzyczenia, zastraszenia i zdyskredytowania jednego z jej przedstawicieli, za to, że śmiali przyjść do Ministerstwa Rolnictwa i domagać się widzenia z jego szefem Robertem Telusem. Nie da się ustrzec skojarzenia z kultowym filmie Ridleya Scotta "Obcy. Ósmy pasażer Nostromo", w którym obślizły, odrażający i wzbudzający strach robal, z ekstremalnie żrącym kwasem w żyłach zamiast krwi, ślini się, pluje i narusza przestrzeń osobistą swojej ofiary. Wygląda, jakby się żywił panicznym strachem. To niewątpliwie przejaw sadyzmu. Na tych filmach pan Kowalski nawet podobny z profilu do "Ósmego".

Jacek Ozdoba, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, nie zajmuje się środowiskiem, umierającą Odrą, zatrzymaniem wycinki lasów, teraz nadmiernie eksploatowanych na Podkarpaciu, pomocą w likwidacji nielegalnych odpadów, m.in z bydgoskiego Nitrochemu, a wpada w godzinach pracy na konferencję prasową Koalicji Obywatelskiej, zagłusza wypowiedzi polityków KO a w konsekwencji fizycznie wypycha z przed mikrofonów Jana Grabca z KO. Powtórzył to na konferencji prasowej w Sejmie, gdy Borys Budka i Jan Grabiec informowali o wniesieniu zawiadomienia o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa przez Ozobę podczas poprzedniego spotkania z mediami polityków KO. Zakrzyczeć to oni rzeczywiście potrafią ale posuwanie się do fizycznych ataków, to już nowa jakość prawicowej, polskiej polityki. Jak bardzo czują się bezkarni tacy Kowalscy, Ozdoby, Jakie, Ziobry, Kępy, Szydły, Morawieckie, Wiplery, Dudy, Schreibery, Króle... a wreszcie Kaczyńskie, Terleckie, Witki i inne. Wymieniać można długo. Są bezkarni, nie czują, że przekraczają pewne granice. A powinni!

Pozostaje nam wiara w poezję i w to, że kiedyś musi się to skończyć i dlatego skoro zaczęliśmy cytatem, to wypada cytatem skończyć. Tym razem Czesław Miłosz i fragment wiersza "Który skrzywdziłeś" z tomu "Światło dzienne".

(...) Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić – narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.



Aug 06, 202309:17
Prasówka z 23 lipca 2023 [30/2023]

Prasówka z 23 lipca 2023 [30/2023]

PiS szaleje coraz bardziej i coraz bezczelniej. Niejaki Janusz Kowalski wpada w podskokach na konferencje prasowa opozycji i usiłuje zagłuszać swoich przeciwników politycznych wypowiadających się do kamer. Nie jest to wcale śmieszne a podskoki i nadmierne pobudzenie pana Kowalskiego wyglądają na z trudem skrywaną agresję. Niewiele brakowało aby zaczął bić swoich wrogów. Kiedy pęknie?

Był wiele lat temu w Sejmie poseł, który w podskokach opuścił salę obrad. Jemu pomogli specjaliści. Kowalskiemu trzeba również pomóc, jednak wszelkie próby specjalistycznej pomocy temu panu, zapewne odebrane zostałyby przez polityków prawicy jako potwierdzenie ich tezy, że Tusk i jego zwolennicy, to samo zło. No cóż, standardy polityczne chyba przestały istnieć, skoro tacy jak Kowalski funkcjonują w sferze publicznej, i to całkiem dobrze.

Kolejny frustrat, na wiecu w jednym z miasteczek południa, nie krępował się już zupełnie i o politykach partii non-kacz wyrażał się publicznie per "złodzieje", "aferzyści" i "całe to towarzystwo, któremu już wkrótce prokuratura udowodni przestępstwa, bo toczą się sprawy przeciw nim, i niechybnie pójdą siedzieć". Padły konkretne nazwiska. Czyżby czekały ich aresztowania i sądy kapturowe? Oczywiście Festyn Morawieckiego i Malągowej sfinansowało Ministerstwo Rodziny.

No i na zakończenie: W hitlerowskich Niemczech liczba samobójstw utrzymywała się na stosunkowo wysokim poziomie i osiągnęła swoje apogeum w maju 1945 r. W Polsce Kaczyńskiego liczba samobójstw znacznie wzrosła zwłaszcza wśród dzieci ale nie tylko. Kiedy osiągnie swoje apogeum?

Jul 23, 202307:28
Prasówka z 16 lipca 2023 (29/2023)

Prasówka z 16 lipca 2023 (29/2023)

Okazuje się, że gramy podrabianymi mieczami, do tego jeszcze niemieckimi! Takie na Allegro sprzedają po 1000 zł, ale kupić to za 250 000 zł, to już rzadka umiejętność. Pewnie Sasin chciał nawiązać do symboliki Bitwy pod Grunwaldem 1410 r. ofiarowując, nie dwa ale jeden miecz, za to jaki. Tysiącletni! I to z inkrustacjami. Pragnienie wejścia w cztery litery ojcu Tadeuszowi, zwanemu czasami dyrektorem, tak zaślepiło Sasina, że nie zorientował się, że ma do czynienia z nietrudnym do rozpoznania falsyfikatem. I TO NIEMIECKIM! Zaś inkrustacje złote i srebrne na mieczu tysiącletnim z Europy to jak słodki sen Sasina. A może Sasin nie był w stanie skojarzyć, że te dwa miecze, to jedynie fikcja literacka Sienkiewicza, która powstała ku pokrzepieniu serc, a na dłuższą metę wyrządziła spore szkody w umysłach mało rozgarniętych następców, do których oprócz PiS-u nikt nie ma ochoty się przyznać.

Jul 16, 202308:51
Prasówka z 9 lipca 2023 (28/2023)

Prasówka z 9 lipca 2023 (28/2023)

Co czeka nasz kraj po wyborach? Totalna tyrania z represjami wobec Innych, Obcych, myslących inaczej? Niestety tego się obawiam. Trudno godzić się z tym, że PiS wciąż ma wysokie poparcie, wysokie na tyle aby wejść do Parlamentu, a na dodatek niajaka Meloni, narusza naszą suwerennośc i wtrące w nasze sprawy wyborcze. Ciekawe, czy granice pozostaną otwarte? A Prasówka Tamary Olszewskiej, jak zawsze w punkt.


Polecaj prasówkę, zareklamuj ją wśród znajomych. Słuchasz dziel się!

Jul 09, 202308:06
Prasówka z 2 lipca 2023 (27/2023)

Prasówka z 2 lipca 2023 (27/2023)

Muszę się przyznać do czegoś bardzo intymnego. Mam niemoc w tych sprawach od pewnego czasu, a właściwie od zeszłej niedzieli, 25 czerwca. To wtedy w Krakowie Jan Pospieszalski wygłosił taką oto prawdę objawioną: "To, ile mamy dzieci, nie jest naszą prywatną sprawą. Mamy je rodzić dla Polski, pamiętając o żołnierzach wyklętych". No i stało się. Za każdym razem, gdy pomyślę sobie o jakowymś zbliżeniu z małżonką przed oczami staje mi postać żołnierza wyklętego. No i klapa. Albo gdy żona kusi mnie jakąś pończoszką, tudzież innym staniczkiem, bądź jego brakiem, przed oczami pojawia mi się żołnierz wyklęty -taki zabiedzony, wyszydzony, chudy jak szczapa, samotny, z krwawiącą raną z tyłu głowy, albo jeszcze gorzej - szubienicą na szyi w jakiejś ubeckiej katowni. I z seksu nici. Czuję się jak, nie przymierzając, ten żołnierz - zawstydzony i samotny.

Ja nie wiem, co kogo podnieca i wiedzieć nie chcę. W moim seksualnym ośrodku mózgowym taka ideowizja (ideologia+wizja) robi spustoszenie. Dopaminy, serotoniny i testosterony, i czort wie, co tam jeszcze, wyparowują. A do tego paraliżuje mnie ten brak intymności, że, jak powiada Pospieszalski, "to nie jest moja prywatna sprawa". To czyja jak nie moja i mojej żony? Ani ona ani ja nie mamy inklinacji aby robić to na oczach szanownej komisji pod dyrekcją pana Pospieszalskiego, lub, nie daj Boże w grupie. Toż to Sodoma i Gomora! Ale ja, jak wspomniałem, nikomu do łóżka zaglądać nie zamierzam, to i poproszę aby mnie nie zaglądać, choćby nie wiem jaka idea patriotyczna temu przyświecała. Panu Pospieszalskiemu więc mówię: Od mojej fujarki zdecydowane "won" a od mojej żony tym bardziej!

A co do obowiązku, to zastanawiam się, jak po polsku będą się nazywały Lebensborny, w których polskie "patriotki", będą mogły się wykazywać dla ojczyzny? Ale to, dopiero po wygranych przez jedynie słuszną partię, wyborów.

Jul 02, 202306:58
Prasówka z 25 czerwca 2023 (26/2023)

Prasówka z 25 czerwca 2023 (26/2023)

Nie idą do rządu aby rządzić ale by robić, to, co robili - powiada Karczewski. Czyli co ? Kraść, wprowadzać drakońskie prawo, ktore zabija kobiety, promować swoich, poniżać i obrażać nieswoich? Segregować uchodźców na tych, co mogą i na tych, co nie moga przechodzić przez granicę? A jeśli nie mogą to niech tam sczezną? Skoro weszliśmy w tę "chrześcijańską" retorykę a'la, to powiem krótko - Chrystus umiera na granicy, a diabeł zostal wicepremierem. A prasówka, jak prasówka - wszystkie łajdactwa rządu i przydupasów ze spółek skarbu państwa, w jednym miejscu.

Jun 25, 202308:25
Prasówka z 18 czerwca 2023 (25/2023)

Prasówka z 18 czerwca 2023 (25/2023)

GDY WIE­JE WIATR HI­STO­RII,
LU­DZIOM JAK PIĘKNYM PTA­KOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NA­TO­MIAST
TRZĘSĄ SIĘ POR­T­KI PĘTA­KOM.

Jun 19, 202308:37
Prasówka z 11 czerwca 2023 (24/2023)

Prasówka z 11 czerwca 2023 (24/2023)

Poeta powiada:

Gdy wieje wiatr historii,

Ludziom jak pięknym ptakom

Rosną skrzydła, natomiast

Trzęsą się portki pętakom.

Jun 11, 202308:16
Prasówka z 4 czerwca 2023 (23/2023)

Prasówka z 4 czerwca 2023 (23/2023)

Czerwiec, to dobry miesiąc dla wolności. Pierwsza wolność przyszła w 1989 r., druga wybuchła teraz. Na protest do Warszawy, do którego wezwał Donald Tusk, przyjechało pół miliona osób z całej Polski, z każdego zakątka kraju, wsi, miasteczka, osady. Wiece poparcia i solidarności odbywały się równolegle za granicą. Siła tego wydarzenia wyraźnie wyprowadziła z równowagi funkcyjnych i przybocznych Kaczyńskiego a i zapewne Kaczyńskiemu zajrzała w oczy wizja końca władzy i odpowiedzialności za zamach stanu, do czego się nieopatrznie kilka dni temu przyznał. Zwierz, gdy się boi, jest groźny, podobnie ludzie, którym zagraża coraz bardziej realna kara za zbrodnie. Osaczeni zaczęli kąsać. Trzeba uważać!

A w prasówce, jak zawsze, podsumowanie zeszłego tygodnia, trochę na żarty i z pewnością na serio. Zapraszają Tamara Olszewska i Piotr Sobieski, który czyta tekst.

Jun 05, 202307:42
Prasówka z 28 maja 2023 (22/2023)

Prasówka z 28 maja 2023 (22/2023)

Wesoły autobus udał się do Brukseli i Strasburga za pieniądze Parlamentu Europejskiego czyli nasze. Niejaka Beata Szydło zaorganizowała wycieczkę rodzinie i koleżankom i kolegom z byłej szkoły, aby zobaczyli jak to jest w Parlamencie. Jest jednak pewna zasada, której nie zachowała pani europoseł Szydło - rodziny nie wozimy za brukselskie pieniądze. Co za świństwo! A poza tym same obrzydliwości polityczne w biezącej Prasówce Tamary Olszewskiej.

May 28, 202308:31
Prasówka z 21 maja 2023 (21/2023)

Prasówka z 21 maja 2023 (21/2023)

Od czasów co najmniej rzymskich wiadomo, że głodnemu ludowi, aby był spokojny, zapewnić należy igrzyska i chleb. Przynajmniej o to się ten lud upominał. A jeśli się nie upominał to i tak dostanie 10 tys. na potańcówkę wiejską "w stylu folk", ze sztachetami, wyszynkem, wyżerką i innymi atrakcjami, ale tylko od sierpnia do października br, czyli w najgorętszym okresie kampanii wyborczej. Ta niedogodność czasowa wydaje się konieczna, aby lud wiedział, kto mu daje chleb i igrzyska, a kto odbiera, i aby wyciągnął wnioski i dobrze zagłosowal przy urnie wyborczej. Nie jest jasne, czy po wygranej PiS-u wyszynk wróci, jest jednak taka mglista nadzieja. No chyba, że jak to w Krakowie, wyszynk nocą będzie niedostępny, co wykombinowali ci podli radni krakowscy, ale od rana, czyli tak od około 13:00 godziny, znowu będzie można używać. Tylko czy znów rząd będzie stawiać?

May 21, 202308:11
Perebory. Opowieść z Podlasia

Perebory. Opowieść z Podlasia

W Lewkowie Starym na Podlasiu mieszka artystka ludowa Irena Ignaciuk, która potrafi tkać płótna metodą wybieraną. To bardzo rzadka umiejętność i ogromnie trudna. W Polsce, osób posiadających tę umiejętność jest niewiele, Dwuosnowówka jest znacznie popularniejsza ale tkanina wybierana - trudniejsza. Być może pani Irena jest jedną z ostatnich tkaczek uprawiający tkactwo metodą wybieraną. Ale sztuka ta, przynajmniej na razie, nie zaginie. Okazuje się, że na Mazurach tworzy tkaniny metodą wybieraną repatriant z Białorusi, Polak, lekarz i pasjonat tkactwa Eugeniusz Markiewicz. Mówią, że jest niezły a nawet tak dobry jak Irena Ignaciuk. Spotkali się w Lewkowie, na organizowanych przez panią Irenę w 2023 r., w każdy ostatni czwartek miesiąca, spotkań w przy krosnach. Ja tam byłem 27 kwietnia 2023, podpatrywałem, nagrywałem, rozmawiałem i z p. Ireną, i z p. Eugeniuszem.


A co to są "Perebory"? Odpowiedź w reportażu.

May 14, 202325:31
Prasówka z 14 maja 2023 (20/2023)

Prasówka z 14 maja 2023 (20/2023)

Na KUL-u szefem nowo tworzonego wydziału lekarskiego będzie żona Czarnka, a przedmioty obowiązkowe, to np. nauka społeczna kościoła katolickiego. No cóż, przyszli lekarze z Lublina z pewnością będę wiedzieli, jak się pomodlić nad trumną swoich pacjentów. O umiejętnościach lekarskich trudno teraz orzekać, ale przypuszczam, że wątpię. Ale to nie jedyna nowina o charakterze katolickim. Oto leśnicy i większą i mniejszą konwencję mają zaczynać modlitwą. A i bez konwencji - też. W lasach teraz przed zabiciem zwierza ten i ów, w pijanym widzie będzie mamrotał "Ojcze nasz...", a później "O Jezu, to człowiek tonie wilk. A to wszystko na chwałę, z patriotyzmu i w obronie suwerenności. No i jeszcze jedno - będziemy bulić na 500+ nie 500 a 800 zł. Dokładanie pustego pieniądza pewnie przedłuży inflację o rok lub dwa. Reszta w Prasówce Tamary Olszewskiej.

May 14, 202306:40
Prasówka z 7 maja 2023 (19/2023)

Prasówka z 7 maja 2023 (19/2023)

Jak się Trybunał Konstytucyjny "wybił na niepodległość", co należy rozumieć jako "stał się niesterowalny", no to trzeba przywrócić mu praworządność, jakkolwiek to by było komentowane przez złych ludzi z opozycji. A jest i to bardzo źle. Najczęściej w tonie, że to kolejny dowód łamania tejże praworządności! Ale tej prawdziwej, nie tej pisowskiej! Przyłembska jest wierna prezesowi, jak przy kotlecie podczas wizyty Kaczyńskiego na "towarzyskiej" kolacji, ale jej podwładni, nawet ci od Ziobry, pokazują wielki, środkowy palec u prawej ręki pani przewodniczącej, więc mały popadł we frustrację i zarządził, że trzeba coś z tym zrobić. Pewnie Ziobro i tak coś wymyśli aby ten palec nadal utrzymywać w pozycji i na pozycji, na dowód, że PiS bez (tym razem) SUWERENNEJ Polski, sam sobie nie poradzi. Poradzi, nie poradzić, podobno Kaczyński niedomaga, na towarzyskich rautach u przewodniczącej coraz bardziej Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej, przestał bywać, więc zaczyna się walka o schedę po nim. Co z tego będzie? Czy wreszcie pierdolnie? Śpiewał kiedyś Lech Janerka "Jest jak w niebie...". A może tu bardziej pasuje "Są wesołe konstytucje..."? Ale na ostatni raut u Przyłembskiej to ja bym radził prezesowi wykuć na blachę i zaśpiewać Julii przy świecy: "Ta zabawa nie jest dla dziewczynek!".

May 07, 202309:02
Prasówka z 30 kwietnia 2023 (18/2023)

Prasówka z 30 kwietnia 2023 (18/2023)

Zadyma na pisowskich listach w nadchodzących wyborach do Sejmu, więcej niż pewna. W Opolu, na ten przykład, jedynkę Kaczyński obiecał Kukizowi. To pewnie cena za zeszmacenie się, nie pierwszy raz zresztą, gościa, który uważa się za antysystemowca, zwolennika okręgów jednomandatowych i demokracji plebiscytowej, który z braku laku postanowił poddać się procedurze wyborczej systemu D'Hondta. Alternatywę jednomandatówki albo śmierć rozstrzygnął on na korzyść kasy. Na jedynkę na tejże liście liczą też Bortniczuk, Kowalski i następni żądni władzy kandydaci satrapiej partii. Ich pech polega na tym, że jedynka jest tylko jedna. Ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że aż miło będzie popatrzyć, jak skoczą sobie do oczu. A co poza tym w "Prasówce" Tamaty Olszewskiej?

Apr 30, 202307:07
Prasówka z 23 kwietnia 2023 (17/2023)

Prasówka z 23 kwietnia 2023 (17/2023)

A jeśli Polacy rzeczywiście zarabiali na Żydach w czasie wojny, wydawali ich Niemcom, postanowili się nie mieszać do Żydowskiego Powstania w Getcie Warszawskim i byli nieżyczliwi, nie tylko w czasie jego trwania, tak jak to oceniła prof. Barbara Engelking, ale i grubo przed wojną a także po wojnie? A do tego ta zmowa milczenia, mania zaprzeczania i mniemanie o sobie, jako o tych, którzy zaznali największego zła, a sami zawsze byli tacy sprawiedliwi i pomocni? Czyżby? Niestety daleko nam do Niemców, którzy mieli odwagę uznać siebie za sprawców i oprawców. Być może było im łatwiej, bo trudno im zaprzeczać istnieniu obozów zagłady, stworzeniu nowoczesnej maszyny eksterminacyjnej czy polityce rasowej. Polacy doznawali pod okupacją niemiecką cierpień zadawanych, ale i sami zadawali cierpienia wspólnemu(?) wrogowi(?) żydowskiemu. Uznali się za stojących szczebel wyżej, a nawet dwa, na drabinie hierarchii wojennej. Ale co po wojnie? Z goryczą muszę przyznać, że milczenie przez kilkadziesiąt lat o polskich zbrodniach wojennych i powojennych wobec Żydów ma swój bardzo negatywny wydźwięk. "Bodajbyś się urodził Polakiem" - tak pewnie współczesny Zagłoba przeklinałby swoich rodaków. I dalej - "Za coś mnie pokarał Boże i uczynił Polakiem?".

Apr 23, 202307:21
Prasówka z 16 kwietnia 2023 (16/2023)

Prasówka z 16 kwietnia 2023 (16/2023)

Jakoś nikt nie zwrócił uwagi, ja także, że weszliśmy w fazę makkartyzmu, oprócz red. Bogdana Misia. Kto nie czyta jego minifelietonów na Facebooku, niech żałuje. Za Wikipedią: "Makkaryzm, to  ogólna nazwa działań politycznych, pozbawionych skrupułów metod śledczych oraz tworzenia atmosfery strachu i podejrzeń, w walce z „wewnętrznym zagrożeniem komunistycznym” w latach 1950-1954 w Stanach Zjednoczonych". Czym innym jest uchwalenie przez Sejm w ostatni piątek (14 kwietnia) ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022? Teraz ustawa będzie procedowana w Senacie, a później zapewne trafi do Prezydenta Dudy. Ma to być bat na premiera Donalda Tuska. Ten z kolei wezwał do Warszawy Polaków na manifestację w dniu 4 czerwca, w obronie demokracji. Data jest nieprzypadkowa. Jeśli ustawa przejdzie, ciekawe czy PiS osądzi na jej podstawie np. komunistycznego sędziego Stanisława Piotrowicza a także innych funkcjonariuszy PiS-owskich wysokiego szczebla, od których aż się roi w tej partii. Nie ulega jednak wątpliwości, że działania polityczne w Kaczystanie przeszły w fazę "pozbawionych skrupułów metod śledczych oraz tworzenia atmosfery strachu i podejrzeń, w walce z „wewnętrznym zagrożeniem". Pod jaką nazwą przejdą one do historii? Kaczoryzm? Kaczanizm? Zamordyzm? A może inaczej? Propozycję prosimy zostawiać w komentarzach.

Apr 16, 202307:45
Pisanki z Lipska

Pisanki z Lipska

O bogactwie kultury ludowej Podlasia, w artykule "Pisanki z Lipska", pisała, w kwietniowym numerze miesięcznika społeczno-kulturalnego "Kontrasty" z 1974 r. Irena Przemyska. Pod tym pseudonimem ukrywała się reportażystka i publicystka - Irena Wiertel.

W podcaście wykorzystano fragmenty utworów ludowych w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca Kurpie Zielone, oraz innych podlaskich twórców.

Apr 11, 202310:14
Prasówka z 9 kwietnia 2023 (15/2023)

Prasówka z 9 kwietnia 2023 (15/2023)

Pan Tadeusz Rydzyk z Torunia już w 2014 r. uznał się za męczennika. Doił wtedy z forsy samotne emerytki, ale te niestety miały niewielkie zasoby. Męczył się z tym niemiłosiernie. Na szczęście z czasem sytuacja się zmieniła. Kasa popłynęła do niego wartkim strumieniem w postaci dotacji państwowych z różnych instytucji, najwięcej ze spółek skarbu państwa i rezerw celowych pozostających w dyspozycji tego i owego, a najczęściej tego, ministra; czyli nie tylko od emerytek ale od nas wszystkich. Ciekawe czy nadal ma się za męczennika i nadal marzy o czymś więcej. Być może o kasie z Brukseli? I zapewne do czasu, gdy "ojro" nie popłynie do niego szerokim strumieniem, nadal będzie twierdził, że prawo, zwłaszcza europejskie, go nie obowiązuje, bo to bezprawie! O co chodzi w tym Rydzykowym bełkocie? Dotrwaj do końca Prasówki a wszystko się wyjaśni.

A swoją drogą jest rok Kopernika, który też był z Torunia. Mija właśnie 650. rocznica jego urodzin. Dzieło „De revolutionibus orbium coelestium” (O obrotach sfer niebieskich) trafiło na indeks kościelnych ksiąg zakazanych. Ciekawe co pan Rydzyk na to? Jakiś bełkocik w temacie? Podpowiem jeszcze, że matka Kopernika, Barbara, pochodziła z poważanej i zasłużonej toruńskiej rodziny Watzenrode. Poważana lub nie, ale nazwisko niemieckie! Watzenrodowie to ród który przywędrował do Torunia z Westfalii. Sam Mikołaj posługiwał się językiem niemieckim (w Toruniu wszyscy posługiwali się wtedy tym językiem) i łaciną. Polski znał słabiuteńko. Kopernik wielokrotnie podkreślał, że pochodzi z Torunia, mawiał - Wielkiego Miasta Pruskiego. Panie Rydzyk, może coś o tożsamości, a może jednak na indeksik tego odszepieńca?!

Apr 09, 202308:02
Prasówka z 2 kwietnia 2023 (14/2023)

Prasówka z 2 kwietnia 2023 (14/2023)

Rocznica śmierci Jana Pawła II wyciąga na ulice miast Polski obrońców jego czci, jakkolwiek ją rozumieją. Jego cześć najprawdopodobniej obroni się sama, nikt bowiem nie zamierza umniejszać jego ogromnych zasług. Są jednak cienie, które należałoby wyjaśnić dla zdrowia narodu. Uczestnicy marszów papieskich za nic jednak nie chcą dostrzec faktów, zastanowić się nad okolicznościami i prawdą, która przecież, według ich własnej religii, ma ich wyzwolić. Ekke Overbeek swoją głośną książką "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział", rozpoczął, a może przyspieszył proces zmiany świadomości kilku pokoleń nie tylko Polaków, związanych z pontyfikatem papieża Polaka. Później był film Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3". Wydaje się, że obrońcom czci Jana Pawła II pozostała tylko wykrzyczana złość na marszach z pochodniami, jak w Berlinie w 1933 r., tym bardziej, że odwrót od kościoła na całym świecie jest coraz bardziej widoczny. W Bydgoszczy zamknięto Seminarium Duchowne, bo nie było chętnych. A Czarnek dopuszcza do tego, ba nawet zdaje się temu sprzyjać, aby dzieciom, w jednej ze szkół, urządzić konfesionał w salce wuefisty, a w innej ze szkół, pozamykać drzwi na klucz, aby dzieci nie uciekły przed księdzem. Muss ist eine harte Nuss. O innych dziwnych rzeczach, wykonywanych w imię świętości i prawa Kaczystanu w najnowszej Prasówce Tamary Olszewskiej.

Apr 02, 202309:09
Prasówka z 26 marca 2023 (13/2023)

Prasówka z 26 marca 2023 (13/2023)

Pani minister Moskwa nazwisko ma nietuzinkowe, muszę jednak przyznać, że pasuje ono do niej jak ulał. Oto wpadła na pomysł, aby odbierać Polakom paszporty za to, że, jak twierdzi, szkalują oni Rzeczpospolitą za granicą. Jak słusznie zauważył red. Sekielski w niedzielnej (26 marca) "Loży prasowej", najczęściej za granicę jeżdżą europosłowie. To by było ciekawe, gdyby zabrano części z nich, zwłaszcza tym, których minister Moskwa miała na myśli, paszporty. Słowa pani Moskwy podobno nawet w PiS wprawiły parę osób w konsternację. Głupota w polityce jest wybaczalna, śmieszność - nigdy! A jakie poza tym są echa prasowe minionego tygodnia? To, w najnowszym wydaniu "Prasówki" Tamary Olszewskiej. Czyta Piotr Sobieski.

Mar 26, 202307:31